
W poniedziałek do Sądu Okręgowego w Warszawie wpłynęło zażalenie na trzymiesięczny areszt dla posła Marcina Romanowskiego. Jak potwierdziło biuro prasowe sądu, wniosek złożył jego obrońca, mecenas Bartosz Lewandowski. Były wiceminister sprawiedliwości, obecnie poseł Prawa i Sprawiedliwości, od kilku dni jest poszukiwany listem gończym.
Decyzję o areszcie podjął wcześniej Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa, a powodem są poważne zarzuty stawiane przez Prokuraturę Krajową. Policja intensywnie poszukuje polityka, przeszukując adresy, pod którymi mógłby przebywać. Wiadomo, że od 6 grudnia Romanowski nie logował się do sieci ani nie korzystał z numeru telefonu zarejestrowanego na swoje dane.
Prokuratura zarzuca Romanowskiemu popełnienie 11 przestępstw, w tym:
Według śledczych były wiceminister wskazywał podmiotom, które powinny wygrać konkursy na dotacje, a także umożliwiał poprawianie ich ofert, mimo że nie spełniały formalnych i materialnych wymagań.
Prokuratura Krajowa podkreśla, że areszt jest konieczny ze względu na realne obawy mataczenia. Śledczy zarzucają Romanowskiemu:
Według prokuratora Piotra Woźniaka były wiceminister miał wpływać na przebieg postępowania i próbować ukryć dowody, które mogłyby obciążać jego oraz współpracowników.
Postępowanie dotyczące Funduszu Sprawiedliwości, w które uwikłany jest Romanowski, prowadzone jest przez Prokuraturę Krajową od lutego 2024 roku. Śledztwo ma wielowątkowy charakter i obejmuje nieprawidłowości związane z przydzielaniem publicznych środków.
Zarzuty wobec polityka wpisują się w szersze działania organów ścigania, mające na celu wyjaśnienie, czy środki finansowe Funduszu Sprawiedliwości były nielegalnie przywłaszczane lub wykorzystywane niezgodnie z prawem.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie