
Ceny energii elektrycznej w Polsce wciąż pozostają jednymi z najwyższych w Europie na rynku hurtowym, według najnowszych danych Komisji Europejskiej za drugi kwartał bieżącego roku. Chociaż ceny końcowe dla gospodarstw domowych są relatywnie niższe, sytuacja na rynku energii budzi obawy o dalsze wzrosty. Wzrosty, które mogą być odczuwalne, zwłaszcza po zakończeniu okresu mrożenia cen energii w 2023 roku.
Z danych Komisji Europejskiej wynika, że hurtowe ceny energii elektrycznej w Polsce sięgają obecnie 91 euro za megawatogodzinę (MWh). Wyższe stawki obowiązują tylko w Irlandii i we Włoszech. Choć ceny te spadły w porównaniu do analogicznego okresu poprzedniego roku, kiedy były o 20% wyższe, nadal są jednymi z najwyższych na kontynencie.
1 listopada był jednak wyjątkowy pod względem cen energii – Polska miała jedne z najniższych cen w Europie, na poziomie 38,3 euro za MWh. Było to wynikiem korzystnych warunków pogodowych, które zwiększyły produkcję energii ze źródeł odnawialnych, takich jak wiatr i słońce. Specjaliści zaznaczają jednak, że taki dzień to wyjątek od normy, a ceny w Polsce pozostają jednymi z najwyższych w Europie.
Mimo wysokich cen hurtowych końcowe rachunki za prąd dla polskich gospodarstw domowych są niższe od średniej europejskiej.
W Polsce cena energii dla gospodarstw domowych wynosi obecnie mniej niż 200 euro za MWh, podczas gdy średnia dla Unii Europejskiej w drugim kwartale to 239 euro. Najwyższe ceny energii dla gospodarstw domowych odnotowano w Niemczech, gdzie stawki zbliżają się do 390 euro za MWh.
Do końca 2023 roku gospodarstwa domowe w Polsce korzystają z zamrożonych cen energii na poziomie 500 zł za MWh. Wraz z zakończeniem tego okresu, ceny te mogą wzrosnąć do poziomu 623 zł za MWh, zgodnie z taryfą Urzędu Regulacji Energetyki (URE), która obowiązywać ma do połowy 2025 roku.
Przedłużenie mrożenia cen energii wiąże się jednak z potrzebą zabezpieczenia dodatkowych środków finansowych. Ministerstwo Klimatu i Środowiska prowadzi obecnie poszukiwania funduszy na ewentualne dalsze mrożenie cen w 2024 roku. Jak podaje "Rzeczpospolita", na ten cel potrzebne będzie około 5-6 miliardów złotych, podczas gdy w budżecie przewidziano na razie jedynie 2 miliardy złotych.
Przewidywany wzrost kosztów energii elektrycznej dla gospodarstw domowych wywołuje zaniepokojenie zarówno konsumentów, jak i ekspertów. Rosnące ceny hurtowe mogą przełożyć się na wyższe rachunki, a brak środków na dalsze mrożenie cen stawia pod znakiem zapytania politykę ochrony konsumentów przed wzrostem kosztów energii.
Dalsze działania Ministerstwa Klimatu i Środowiska będą kluczowe w kwestii złagodzenia potencjalnych podwyżek, a zabezpieczenie dodatkowych funduszy może okazać się niezbędne, by uniknąć wzrostu rachunków, zwłaszcza dla osób najbardziej narażonych na trudności finansowe.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie