
Prezydent Wołodymyr Zełenski zapowiedział, że Ukraina będzie odpowiadać na rosyjskie ataki działaniami o takim samym charakterze i sile. W wieczornym wystąpieniu wideo podkreślił, że kluczowym elementem nowej strategii obronnej będą drony uderzeniowe, pociski manewrujące oraz broń balistyczna produkcji krajowej.
– Musimy odpowiadać lustrzanym ogniem na wszystkie zagrożenia ze strony Rosji. I tak się stanie – zapewnił Zełenski.
Według ukraińskiego prezydenta, już dziś setki krajowych firm współpracują z Siłami Obrony, dostarczając technologię i uzbrojenie. Kijów zamierza jeszcze bardziej zintensyfikować współpracę między państwem a przemysłem zbrojeniowym, by uniezależnić się od importu i zbudować solidne zaplecze produkcyjne.
– Nie możemy publicznie mówić o wszystkich planach, ale perspektywa jest jasna – stwierdził Zełenski, zapowiadając nowe umowy z europejskimi inwestorami zainteresowanymi udziałem w ukraińskim sektorze obronnym.
Zełenski jasno określił priorytety: uderzeniowe drony, systemy przechwytujące, pociski manewrujące i broń balistyczna. Jak zaznaczył, Ukraina nie może dłużej polegać wyłącznie na zagranicznych dostawach. Wobec rosyjskiej eskalacji ataków, konieczna jest pełna samowystarczalność w zakresie technologii wojskowej.
– To wszystko musimy produkować sami. Tylko wtedy Rosja naprawdę odczuje konsekwencje swoich działań – podkreślił prezydent.
Wystąpienie Zełenskiego to sygnał, że Ukraina nie zamierza ograniczać się do obrony – zamierza aktywnie odstraszać i neutralizować rosyjskie zagrożenia uderzeniami odpowiadającymi skalą i intensywnością. Choć szczegóły nie zostały ujawnione, prezydent zapewnił, że Kijów jest gotów na długofalową konfrontację technologiczną i militarną
Wobec słabnącej cierpliwości Zachodu i ograniczeń w dostawach, przemysłowe uniezależnienie się Ukrainy może być jednym z kluczowych warunków jej przetrwania i skutecznej obrony.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie