Żurek odwołał prezesów sądów bez zgody neoKRS. Neosędziowie zwolnieni

Żurek tłumaczy, że wielu odwołanych sędziów zawdzięczało swoje stanowiska procedurom prowadzonym przez obecną KRS, a część z nich aktywnie uczestniczyła w jej pracach. W ocenie ministra, dalsze utrzymywanie takich osób na wysokich stanowiskach kierowniczych w sądach godziłoby w dobro wymiaru sprawiedliwości i podważało zaufanie obywateli do instytucji państwa prawa.

Decyzje objęły zarówno sądy rejonowe, jak i okręgowe, między innymi w Gdańsku, Zamościu, Katowicach, Dąbrowie Górniczej czy Sierpcu. Odwołani zostali prezesi i wiceprezesi pełniący swoje funkcje od wielu lat.

Ministerstwo podkreśla, że nie chodzi o jednostkowe roszady kadrowe, ale o konsekwentną politykę porządkowania systemu po latach nieprawidłowych nominacji.

Resort przypomina, że po zmianach wprowadzonych w 2020 roku kolegia sądów nie są już wybierane przez zgromadzenia sędziów, lecz przez prezesów. To ministrowi przyznano decydujące uprawnienia w sprawie obsady kierownictwa sądów.

Takie rozwiązanie od początku budziło sprzeciw środowisk prawniczych, które ostrzegały, że prowadzi ono do nadmiernego podporządkowania sądów władzy politycznej.

Krajowa Rada Sądownictwa, która miała być strażnikiem niezależności wymiaru sprawiedliwości, według opinii ministra została ukształtowana w sposób sprzeczny z Konstytucją RP. Zarzuty wobec jej działalności pojawiają się w raportach międzynarodowych organizacji, a także w wyrokach Europejskiego Trybunału Praw Człowieka i orzeczeniach polskiego Sądu Najwyższego.

Zdaniem Waldemara Żurka, usuwanie osób związanych z dotychczasową KRS to jedyny sposób, by odbudować autorytet wymiaru sprawiedliwości. Minister przekonuje, że niezależne sądy są fundamentem państwa prawa i bez przywrócenia przejrzystych procedur kadrowych nie będzie możliwe odzyskanie zaufania obywateli.