Reklama

Amerykańscy żołnierze w Izraelu. Powstaje centrum nadzorujące rozejm w Strefie Gazy


Do Izraela zaczęły przybywać amerykańskie oddziały wojskowe, których zadaniem będzie utworzenie centrum koordynacyjnego odpowiedzialnego za nadzorowanie zawieszenia broni w Strefie Gazy – podała stacja ABC News, powołując się na źródła zbliżone do administracji USA.


Według doniesień, żołnierze amerykańscy nie będą wchodzić bezpośrednio do Strefy Gazy. Ich misja koncentruje się na planowaniu, logistyce i wsparciu działań związanych z utrzymaniem kruchego rozejmu.

200 specjalistów od logistyki i bezpieczeństwa

Do Izraela skierowano około 200 żołnierzy wyspecjalizowanych w transporcie, inżynierii, planowaniu operacyjnym oraz zabezpieczeniu działań. Amerykanie mają współpracować nie tylko z izraelskimi władzami, lecz także z przedstawicielami innych państw regionu oraz organizacjami humanitarnymi i prywatnymi partnerami.

Jak podkreślają źródła, koordynacja wsparcia humanitarnego i zapewnienie bezpieczeństwa będą kluczowe dla stabilizacji sytuacji w Gazie.

Międzynarodowy charakter misji

W skład zespołu monitorującego proces pokojowy wejdą także przedstawiciele innych państw, m.in. Egiptu, Kataru, Turcji i prawdopodobnie Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Ma to zapewnić większą wiarygodność i szersze wsparcie dla procesu zawieszenia broni.

Centrum koordynacyjne określane jest jako pierwszy krok w budowie systemu międzynarodowej kontroli nad wdrażaniem porozumienia pokojowego.

Pierwsza faza planu pokojowego

W nocy z czwartku na piątek rząd Izraela zatwierdził wprowadzenie pierwszej fazy planu pokojowego dla Strefy Gazy.Obejmuje ona zawieszenie broni, wymianę izraelskich zakładników na palestyńskich więźniów, częściowe wycofanie sił izraelskich oraz zwiększenie dostaw pomocy humanitarnej.

W piątek izraelska armia ogłosiła wstrzymanie działań zbrojnych. Zgodnie z porozumieniem, Hamas ma 72 godziny na uwolnienie 20 zakładników i przekazanie ciał 28 osób uprowadzonych wcześniej z Izraela.

Rola USA i perspektywy procesu

Za koordynację działań ze strony Stanów Zjednoczonych odpowiada admirał Brad Cooper, dowódca Centralnego Dowództwa USA, który już w piątek przybył do Izraela. Obecność amerykańskich żołnierzy ma być gwarancją stabilności i narzędziem nacisku na wszystkie strony konfliktu, by respektowały ustalenia.

Zdaniem analityków, skuteczność tego procesu będzie w dużej mierze zależeć od międzynarodowej współpracy i gotowości Hamasu do realizacji zobowiązań.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Źródło: PAP
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo checkPRESS.pl




Reklama
Wróć do