Środowa akcja Centralnego Biura Antykorupcyjnego w siedzibie Fundacji „Lux Veritatis” to kolejny etap śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Krajową. Funkcjonariusze, działając na jej polecenie, pojawili się w budynku fundacji z postanowieniem o przeszukaniu i zajęciu dokumentacji, która może mieć znaczenie dla postępowania dotyczącego nieprawidłowości w wydatkowaniu środków z Funduszu Sprawiedliwości.
Jak przekazał rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych, Jacek Dobrzyński, działania służb przebiegły zgodnie z procedurami.
– Agenci zabezpieczyli dokumenty do śledztwa dotyczącego nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości. Teraz te dokumenty będą analizowane i weryfikowane – poinformował.
Postępowanie, w ramach którego działało CBA, ma na celu wyjaśnienie, czy środki z Funduszu Sprawiedliwości były kierowane zgodnie z przepisami i założeniami programu. Wątpliwości śledczych dotyczą m.in. projektów wspieranych przez fundacje powiązane z o. Tadeuszem Rydzykiem.
Warto przypomnieć, że 5 grudnia 2024 roku funkcjonariusze Biura przeprowadzili szeroko zakrojoną akcję w trzech miastach — Warszawie, Toruniu i Wrocławiu — również w instytucjach należących do „Lux Veritatis”. Wówczas przeszukania dotyczyły innego postępowania, związanego z domniemanym przekroczeniem uprawnień przez ówczesnego ministra kultury. Sprawa dotyczyła finansowania budowy muzeum „Pamięć i Tożsamość” w Toruniu.
Fundacja podkreślała wtedy, że dokumenty przekazała dobrowolnie.
Nowe działania CBA zbiegają się z informacją, że 8 grudnia o. Tadeusz Rydzyk ma stawić się w prokuraturze celem przesłuchania w związku z postępowaniem dotyczącym finansowania wspomnianego muzeum. Prokuratura nie ujawnia, w jakim charakterze ma zostać przesłuchany, jednak przedstawiciele śledczych podkreślają, że jest to element standardowych czynności.
Zabezpieczone w środę materiały mają pozwolić na ocenę, czy środki przekazywane fundacji były wykorzystywane zgodnie z przepisami. Śledczy analizują zarówno kwestie proceduralne, jak i sposób realizacji projektów finansowanych z publicznych funduszy.
Śledztwo wciąż trwa, a prokuratura zapowiada, że po analizie dokumentów możliwe są kolejne czynności procesowe.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie