
Donald Tusk wyleciał na szczyt w Londynie. – 500 milionów Europejczyków prosi 300 milionów Amerykanów, aby obronili ich przed 140 milionami Rosjan – powiedział premier podczas konferencji prasowej na warszawskim lotnisku Okęcie.
Premier Donald Tusk udał się do Londynu na ważny szczyt dotyczący bezpieczeństwa i współpracy transatlantyckiej. Przed wylotem, podczas konferencji prasowej na warszawskim lotnisku Okęcie, w ostrych słowach skomentował obecną sytuację geopolityczną. Jego wypowiedź odbiła się szerokim echem, zarówno w kraju, jak i za granicą.
– 500 milionów Europejczyków prosi 300 milionów Amerykanów, aby obronili ich przed 140 milionami Rosjan – powiedział premier, odnosząc się do rosnącego napięcia między Zachodem a Moskwą. W ten sposób zwrócił uwagę na kluczową rolę Stanów Zjednoczonych w zapewnieniu bezpieczeństwa Europie oraz na dysproporcję sił w kontekście potencjalnego zagrożenia ze strony Rosji.
Premier Donald Tusk, przed wylotem na nieformalne spotkanie europejskich przywódców w Londynie, jasno określił stanowisko Polski wobec wojny rosyjsko-ukraińskiej.
„W wojnie ukraińsko-rosyjskiej Polska jest po stronie Ukrainy. Bez żadnego "ale” – podkreślił premier.
Tusk zwrócił uwagę, że wsparcie dla Ukrainy jest nie tylko kwestią moralną, ale także kluczowym elementem polskiego interesu narodowego.
– Polski interes narodowy wymaga nie poddawania w dyskusję, tylko jednoznacznego, trwałego wsparcia Ukrainy w jej obronie przeciwko agresji rosyjskiej – powiedział.
Premier wyraził również obawy dotyczące zmieniającego się stanowiska Stanów Zjednoczonych w sprawie wojny na Ukrainie. „
Dzisiaj sprawa jest skomplikowana, bo stając po stronie Ukrainy w interesie naszego bezpieczeństwa narodowego, równocześnie my, Polacy, jesteśmy zdecydowanie zwolennikami jak najściślejszego sojuszu Polski, Europy i całego Zachodu ze Stanami Zjednoczonymi – zaznaczył.
Obecna postawa Waszyngtonu, według Tuska, „nie jest tak jednoznaczna” jak wcześniej, co stawia przed Polską nowe wyzwania dyplomatyczne.
– Musimy ten dylemat przekroczyć i Polska, ze swoją reputacją, o której nasi sojusznicy i Ameryka mówią, że mamy dzisiaj wyjątkową sytuację (...) nasz głos będzie tym bardziej słyszalny – ocenił premier.
Spotkanie w Londynie, w którym weźmie udział kilkunastu europejskich liderów, poświęcone będzie kwestiom bezpieczeństwa i obronności w kontekście trwającej wojny na Ukrainie. Polska zamierza tam podkreślić wagę jednoznacznego i długofalowego wsparcia dla Ukrainy oraz konieczność zachowania silnych więzi transatlantyckich.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie