Reklama

Dorośli inaczej widzą świat w obecności dziecka. Naukowcy: „wydaje się bardziej niebezpieczny”


Badacze z Uniwersytetu Cornell w USA sprawdzili, jak zmienia się percepcja dorosłych, gdy znajdują się pod ich opieką niemowlęta. Wyniki eksperymentów, opublikowane w czasopiśmie Child Development, wskazują, że w takich sytuacjach dorośli szybciej dostrzegają potencjalne zagrożenia i odbierają otoczenie jako bardziej niebezpieczne.


Do badań wykorzystano rzeczywistość wirtualną. Uczestnicy trafiali do symulacji, w której ich samochód zepsuł się na poboczu drogi. Musieli reagować na nadjeżdżające pojazdy, gdy byli sami, pod opieką dziecka lub w towarzystwie psa czy robota.

Okazało się, że największą czujność badani wykazywali w obecności niemowlęcia – szybciej zauważali samochody i oceniali ich prędkość jako wyższą niż w rzeczywistości. Kobiety reagowały szybciej niż mężczyźni, ale różnice między rodzicami i osobami bezdzietnymi były minimalne.

Skąd taka reakcja?

Naukowcy wyjaśniają, że wygląd i ruchy niemowlęcia automatycznie uruchamiają w dorosłych mechanizmy obronne. To ewolucyjna adaptacja – dzieci rodzą się całkowicie bezbronne i długo pozostają zależne od opiekunów. Dlatego gatunek ludzki rozwinął zdolność szybszej interpretacji sygnałów zmysłowych, gdy w otoczeniu znajduje się dziecko.

– W obecności dziecka dorośli postrzegali samochody jako jadące szybciej lub bardziej niebezpieczne. Nie chodzi o to, że opiekunowie trzymają dziecko bliżej siebie, ale że postrzegają świat jako groźniejszy, co powoduje, że na nowo interpretują to, co widzą – tłumaczy psycholog dr Michael Goldstein, współautor badań i dyrektor Laboratorium Analizy Zachowań Wczesnego Dzieciństwa na Uniwersytecie Cornell.

Nie tylko rodzice chronią dzieci

Co ciekawe, zarówno rodzice, jak i osoby bezdzietne reagowały na zagrożenie w podobny sposób. Dr Goldstein przyznał, że początkowo go to zaskoczyło, ale później uznał, że to naturalne. W wielu gatunkach, w których występuje tzw. allorodzicielstwo, opiekujący się dorosły chroni nie tylko własne potomstwo, ale też cudze.

– Moim zdaniem badania nad mechanizmami biologicznymi leżącymi u podstaw ludzkiego rodzicielstwa są znacznie opóźnione w stosunku do badań nad rodzicielstwem u innych gatunków – podsumował dr Goldstein, zapowiadając dalsze eksperymenty zespołu.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Źródło: PAP
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo checkPRESS.pl




Reklama
Wróć do