
Minister Sprawiedliwości Adam Bodnar zdecydowanie skrytykował decyzję prezydenta Andrzeja Dudy, który zamiast podpisać ustawę przeciwdziałającą mowie nienawiści, skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego w trybie prewencyjnym. Tym samym dokument nie wszedł w życie. – „Prezydent nie zaskoczył. Szkoda” – skomentował Bodnar.
Decyzja głowy państwa wywołała lawinę komentarzy, a minister Bodnar nie kryje rozczarowania. W swoim oświadczeniu podkreślił, że walka z mową nienawiści nie jest żadną ideologią, lecz odpowiedzią na realne zagrożenie społeczne.
– To próba poradzenia sobie z jednym z najpoważniejszych problemów życia społecznego w Polsce. Każdy to widzi – mowa nienawiści zatruwa debatę publiczną, relacje międzyludzkie, stosunki społeczne. Coraz częściej jest źródłem przemocy, pogardy i ludzkich krzywd – zaznaczył minister.
Adam Bodnar odniósł się także do zarzutu niekonstytucyjności ustawy, który – jak można przypuszczać – był podstawą decyzji prezydenta. Minister jednoznacznie podkreślił:
– Walka z mową nienawiści nie jest sprzeczna z polską Konstytucją. Jest całkowicie odwrotnie – ochrona słabszych i wykluczanych to jeden z filarów naszej ustawy zasadniczej. To także jedna z podstawowych wartości europejskich.
Prezydent Duda zdecydował się nie podpisać ustawy i wysłał ją do Trybunału Konstytucyjnego w trybie tzw. kontroli prewencyjnej. Oznacza to, że ustawa nie może wejść w życie, dopóki TK – instytucja w dużej mierze obsadzona przez nominatów Prawa i Sprawiedliwości – nie oceni jej zgodności z Konstytucją.
Ten ruch został przez wielu odebrany jako polityczny unik, a nie rzeczywista troska o stan prawa.
Pomimo decyzji prezydenta, minister sprawiedliwości deklaruje, że nie zamierza rezygnować z projektu.
– Deklaruję, że z tego projektu nie zrezygnuję! Będę stał po stronie obywateli, których dotknęła mowa nienawiści i jej poważne konsekwencje. Co się odwlecze, to nie uciecze – zapowiedział Adam Bodnar.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie