
W zachodniej Ukrainie, nieopodal nieistniejącej już wsi Puźniki w obwodzie tarnopolskim, od ponad tygodnia trwają ekshumacje szczątków polskich ofiar zbrodni dokonanej w lutym 1945 roku przez ukraińskich nacjonalistów. Prace przebiegają w atmosferze obojętności, a czasem niezrozumienia – dla wielu lokalnych mieszkańców priorytetem jest dziś przetrwanie w cieniu wojny z Rosją, nie rozliczanie przeszłości.
– Nie mamy czasu na historię, jesteśmy zbyt zajęci wojną – usłyszała dziennikarka PAP od jednego z mieszkańców wsi niedaleko Puźnik.
Mimo trudnych warunków i niepewności pogodowej, zespół badawczy kontynuuje pracę. Jak podano we wspólnym komunikacie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Fundacji „Wolność i Demokracja”, Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego oraz Instytutu Pamięci Narodowej – zidentyfikowano mogiłę, oczyszczono jej wierzchnią warstwę, a obecnie trwają czynności związane z wydobyciem i identyfikacją szczątków.
Wszystkie kości zostaną poddane badaniom genetycznym. Zespół dokumentuje również znaleziska – fragmenty różańców, guziki i inne osobiste przedmioty, które pomogą w identyfikacji ofiar.
W pobliskim Koropcu, gdzie znajduje się droga prowadząca do Puźnik, mieszkańcy przyznają, że niewiele wiedzą o ekshumacjach. Niektórzy zdobyli informacje z telewizji, inni dowiadują się przypadkiem. – Jeśli ci ludzie leżą w bezimiennej mogile, należy im się godny pochówek – mówi jedna z mieszkanek, ale zaraz dodaje: – To chyba nie jest dobry czas na takie sprawy.
W lokalnym sklepie sprzedawczyni mówi po polsku – pracowała w Polsce, „to się nauczyła”. Jej mąż, Polak z pochodzenia, chodzi na msze do pobliskiego kościoła rzymskokatolickiego pw. św. Mikołaja. To jedne z nielicznych oznak pamięci o dawnej polskiej obecności w tym rejonie.
Do zbrodni w Puźnikach doszło w nocy z 12 na 13 lutego 1945 roku. Według różnych źródeł, ofiarą padło od 50 do 120 Polaków. Prace ekshumacyjne ruszyły 24 kwietnia 2025 roku – to pierwsza tego typu akcja po zniesieniu przez Ukrainę w listopadzie 2024 roku zakazu prowadzenia takich działań. Wcześniejsze badania poszukiwawcze prowadzone w 2023 roku pozwoliły na zlokalizowanie miejsca zbiorowego pochówku.
Obecne działania są finansowane w całości z budżetu polskiego Ministerstwa Kultury, a realizowane przez Fundację „Wolność i Demokracja”, Instytut Pamięci Narodowej oraz specjalistów z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego i ukraińskiej firmy „Wołyńskie Starożytności”.
Ekshumacje w Puźnikach to nie tylko element symbolicznego domknięcia rozdziału historii, ale też próba pojednania – trudna, wymagająca cierpliwości i wzajemnego zrozumienia. Tymczasem lokalne społeczności są skupione na współczesnych dramatach. Wojna, niepewność, codzienne trudności – to one dominują rozmowy i emocje.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie