
Po raz pierwszy od dekady Ukraina wydała zgodę na rozpoczęcie prac ekshumacyjnych oraz poszukiwawczych dotyczących ofiar zbrodni wołyńskiej i innych tragicznych wydarzeń z historii XX wieku. To długo wyczekiwany krok w stronę historycznego pojednania i zadośćuczynienia rodzinom ofiar.
Jak poinformował pełnomocnik rządu ds. odbudowy Ukrainy Paweł Kowal, już wkrótce ruszą pierwsze prace w Puźnikach w obwodzie tarnopolskim.
Od 2017 roku obowiązywało moratorium, które uniemożliwiało prowadzenie ekshumacji ofiar zbrodni popełnionych na Polakach na terytorium Ukrainy. Choć temat wracał wielokrotnie, brak był realnych działań. Teraz sytuacja ulega zmianie. – "Po raz pierwszy od 10 lat strona ukraińska faktycznie zgodziła się na konkretne działania" – mówi Kowal. Prace rozpoczną się w Puźnikach, gdzie zamordowano wielu polskich mieszkańców w czasie rzezi wołyńskiej.
Instytut Pamięci Narodowej ponowił 13 „bazowych” wniosków o zgodę na ekshumacje – dotyczą one m.in. Huty Pieniackiej, ale też innych miejsc związanych zarówno ze zbrodniami wołyńskimi, jak i ofiarami represji stalinowskich czy wydarzeń z 1939 roku. Dodatkowe wnioski składają także organizacje społeczne – np. w sprawie prac w miejscowości Ugły.
Wszystkie procedury przebiegają zgodnie z przepisami prawa ukraińskiego. Strona polska nie widzi obecnie żadnych formalnych przeszkód, które mogłyby wstrzymywać dalsze zgody.
Proces ekshumacyjny w Puźnikach poprowadzi Fundacja Wolność i Demokracja, we współpracy z zespołem prof. Andrzeja Ossowskiego z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego. To właśnie ta grupa będzie odpowiadać za stronę naukową, dokumentacyjną i identyfikacyjną. Całość działań będzie koordynowana z udziałem IPN oraz ukraińskich służb archeologicznych posiadających odpowiednie licencje.
Zgodnie z ustaleniami, strona wykonawcza – czyli fizyczne prowadzenie prac ziemnych – należy do instytucji kraju, na którego terytorium odbywają się działania. W Ukrainie odpowiadają za to ukraińskie podmioty licencjonowane, w Polsce – polskie.
Jak ujawnia Kowal, również Ukraina zgłosiła swoje wnioski do polskiego IPN – dotyczą one m.in. poszukiwań ciał ofiar w okolicach Jureczkowej. Jeden z tych wniosków jest już bardzo zaawansowany, dwa kolejne wymagają jeszcze uzupełnienia dokumentacji. To sygnał, że strona ukraińska również chce prowadzić działania pamięciowe i poszukiwawcze na terenie Polski.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie