
Polsko-białoruska granica pozostaje jednym z najważniejszych punktów bezpieczeństwa nie tylko dla Polski, ale i całej Unii Europejskiej.
W czwartek wieczorem zamknięte przejście graniczne w Połowcach oraz pobliski odcinek granicy wizytowali wspólnie szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Tomasz Siemoniak oraz komisarz UE ds. wewnętrznych i migracji Magnus Brunner.
Podczas briefingu po zakończonej wizytacji Siemoniak podkreślił, że sytuacja na tej granicy daleka jest od normalności, którą Polacy pamiętają sprzed lat. – „Dopóki trwa hybrydowa agresja, nie jest możliwe przywrócenie normalnego funkcjonowania na tej granicy” – zaznaczył minister. Jak wyjaśnił, wrogie działania reżimu Aleksandra Łukaszenki wymierzone są nie tylko w Polskę, ale również w całą Unię Europejską, a jednym z narzędzi stało się wykorzystywanie migrantów, którzy często zdesperowani płacą przemytnikom, by przedostać się do lepszego życia.
Polska, jak podaje MSWiA, wydała już 2,6 miliarda złotych na fizyczną i elektroniczną ochronę granicy, a każdego dnia czuwa tam około 11 tysięcy funkcjonariuszy i żołnierzy. W części regionu funkcjonuje strefa buforowa, a rząd wprowadził nowe przepisy pozwalające na zawieszenie procedur azylowych oraz szersze użycie broni przez służby.
Minister Siemoniak zaznaczył, że bezpieczeństwo na wschodniej granicy to kwestia nie tylko Polski, ale też innych państw regionu – Finlandii, Estonii, Łotwy i Litwy – które mierzą się z bardzo podobnymi problemami. Przypomniał również, że Komisja Europejska przekazała 50 milionów euro na wzmocnienie ochrony tej strategicznej granicy, a działania Polski są wysoko oceniane na forum unijnym.
Unijny komisarz ds. wewnętrznych i migracji Magnus Brunner, który po raz pierwszy miał okazję zobaczyć sytuację na granicy na własne oczy, określił ją mianem problemu o wymiarze europejskim. Docenił zaangażowanie i profesjonalizm polskich służb oraz podkreślił, że działania reżimu białoruskiego – wspieranego przez Rosję – są wyrazem cynizmu i świadomej próby destabilizacji całej Unii Europejskiej.
Komisarz pozytywnie ocenił także nowe przepisy wprowadzone przez Polskę, które umożliwiają czasowe zawieszanie rozpatrywania wniosków o azyl – podkreślając, że są zgodne z prawem unijnym i wykorzystywane także przez inne państwa, takie jak Finlandia. – „Musimy pokazać, że mamy kontrolę nad tym, co dzieje się na granicach UE, i zapewnić Europejczyków o naszym bezpieczeństwie” – podsumował.
Wspólna wizyta i słowa poparcia ze strony Unii Europejskiej pokazują, że ochrona granicy polsko-białoruskiej jest dziś nie tylko polskim, ale europejskim priorytetem. Do czasu zakończenia hybrydowych ataków i instrumentalizacji migracji przez reżim w Mińsku nie ma mowy o powrocie do normalności na tym odcinku granicy.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie