
Jarosław Kaczyński w czwartek rano stawił się w Prokuraturze Okręgowej Warszawa-Praga, gdzie został przesłuchany jako świadek w postępowaniu dotyczącym nagłej śmierci Barbary Skrzypek. Przy okazji zagroził karą dożywocia Romanowi Giertychowi i prokurator Ewie Wrzosek. Dodał też, że gdyby PiS wrócił do władzy wobec Giertycha zastosowałby "ustawę norymberską".
Kaczyński zasugerował tym samym, że dopuszcza przywrócenie w Polsce kary śmierci, szczególnie wobec oponentów politycznych. Zebraliśmy najbardziej skandaliczne wypowiedzi prezesa PiS w jednym miejscu.
Jeszcze przed wejściem do budynku prokuratury, Kaczyński nie szczędził słów krytyki wobec osób prowadzących przesłuchanie. – Mieliśmy do czynienia z sytuacją skandaliczną, kryminalną i mam nadzieję, że przyjdzie czas, że tak to zostanie ocenione i zostaną wyciągnięte odpowiednie wnioski karne – powiedział dziennikarzom.
Zdaniem szefa PiS, śledczy powinni byli wziąć pod uwagę zły stan zdrowia Barbary Skrzypek. Jego zdaniem, fakt niedopuszczenia do udziału w przesłuchaniu jej pełnomocnika był nie tylko błędem proceduralnym, ale działaniem z premedytacją. – Ponieważ oni wiedzieli, że stan zdrowia śp. Barbary Skrzypek jest zły, to musieli brać pod uwagę konsekwencje, a tu już w grę wchodzą bardzo ciężkie paragrafy – podkreślił.
Barbara Skrzypek została przesłuchana 12 marca w charakterze świadka w sprawie związanej ze spółką Srebrna i planowaną inwestycją w dwa wieżowce w Warszawie. Protokół przesłuchania prowadziła prokurator Ewa Wrzosek. Udział w nim brał również mecenas z kancelarii Romana Giertycha – jednego z pełnomocników Geralda Birgfellnera, austriackiego biznesmena będącego kluczowym świadkiem w sprawie „dwóch wież”.
Trzy dni po przesłuchaniu Skrzypek zmarła. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną zgonu był zawał serca, jednak środowisko PiS bezpośrednio wiąże jej śmierć ze stresem wywołanym przesłuchaniem.
Jarosław Kaczyński opisał także rozmowę telefoniczną, jaką odbył ze Skrzypek już po jej przesłuchaniu.
– Powiedziała mi, że spała cztery godziny w ubraniu. Nie zdjęła nawet marynarki, co – znając jej uporządkowany styl życia – oznaczało, że była potwornie wyczerpana i źle się czuła – relacjonował.
– Zaproponowałem jej lekarza, ale niestety odmówiła – dodał.
Prezes PiS nie ograniczył się jedynie do krytyki prowadzenia przesłuchania. Wprost zaatakował prokurator Ewę Wrzosek oraz Romana Giertycha. – Mam nadzieję, że pani prokurator skończy tam, gdzie powinna skończyć – w państwowych zakładach karnych – i to na bardzo długie lata – powiedział. O Giertychu wypowiedział się jeszcze ostrzej: – To człowiek, który – mam nadzieję – resztę życia spędzi w więzieniu. Uważam, że uczestniczy w zamachu stanu i powinien otrzymać najwyższy wymiar kary, czyli dożywocie.
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar zapowiedział, że sprawa zostanie dokładnie zbadana. 18 marca zobowiązał Prokuratora Krajowego do skrupulatnego i transparentnego wyjaśnienia wszystkich okoliczności śmierci Barbary Skrzypek. – Fakty i dowody muszą być przeciwwagą dla mitów, manipulacji i oszczerstw – zaznaczył Bodnar, odnosząc się pośrednio do ostrych wypowiedzi polityków PiS.
Śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Okręgową Warszawa-Praga wciąż trwa. Przesłuchani mają zostać m.in. członkowie rodziny Skrzypek oraz osoby mające z nią kontakt w ostatnich dniach życia, w tym Kaczyński i prokurator Wrzosek.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie