
Do piątku 13 państw członkowskich Unii Europejskiej wystąpiło z formalnym wnioskiem o wyłączenie wydatków na obronność spod unijnych reguł fiskalnych – poinformował rzecznik Komisji Europejskiej Balazs Ujvari.
Wnioski te są odpowiedzią na plan dozbrajania Europy, ogłoszony przez szefową KE Ursulę von der Leyen, który zakłada zwiększenie nakładów wojskowych w odpowiedzi na pogarszające się bezpieczeństwo na kontynencie.
Unijne przepisy budżetowe zakładają, że deficyt państwa nie powinien przekraczać 3% PKB, a zadłużenie nie może wynosić więcej niż 60%. Klauzula obronna pozwoli jednak na czasowe zawieszenie tych limitów – tylko w odniesieniu do wydatków związanych z bezpieczeństwem i zbrojeniami. Ma to umożliwić krajom zwiększenie wydatków wojskowych bez obawy o uruchomienie procedury nadmiernego deficytu.
Z klauzuli wyjścia chcą skorzystać m.in.: Polska, Niemcy, Finlandia, Estonia, Dania, Belgia, Litwa, Łotwa, Portugalia, Grecja, Słowenia, Słowacja i Węgry.
KE zaznacza, że do tej listy mogą dołączyć kolejne państwa, które złożyły jedynie ustne zobowiązania – jak Bułgaria, Czechy czy Chorwacja. KE uznaje jedynie formalnie złożone dokumenty, natomiast Polska – jako przewodnicząca Rady UE – przytacza szersze dane, uwzględniając również zapowiedzi polityczne.
Komisja Europejska planuje ocenić wszystkie wnioski do końca maja, a ostateczną decyzję ogłosi 4 czerwca. Choć rzecznik KE unikał jednoznacznych deklaracji, zasugerował, że większość próśb zostanie rozpatrzona pozytywnie: „Sądzimy, że istnieje dobry powód, dla którego te prośby zostaną zaakceptowane”.
Na liście krajów ubiegających się o klauzulę obronną znajdują się także państwa objęte procedurą nadmiernego deficytu: Polska, Belgia, Słowacja i Węgry. Dla nich zastosowanie wyjątku będzie szczególnie istotne, ponieważ może złagodzić restrykcje i umożliwić zwiększenie nakładów na obronność bez dalszego pogłębiania konfliktu z przepisami unijnymi.
Plan KE zakłada uruchomienie dodatkowych środków na obronność w latach 2025–2029, w wysokości nawet 800 mld euro. Z tego 150 mld euro ma pochodzić z nowego programu pożyczkowego SAFE, a pozostałe 650 mld euro – z krajowych budżetów, dzięki wyłączeniu wydatków z unijnych reguł fiskalnych.
Wniosku nie złożyły dotąd największe gospodarki UE – Francja, Włochy, Hiszpania i Holandia. Jak podkreślił rzecznik KE, nie oznacza to ich braku zaangażowania. Niektóre państwa, dzięki stabilnym finansom publicznym, mają wystarczającą przestrzeń fiskalną, by zwiększać wydatki obronne bez potrzeby korzystania z wyjątku.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie