Reklama

Łukasz Mejza zrzeka się immunitetu. "Żałuję tego, co zrobiłem"


Poseł Prawa i Sprawiedliwości Łukasz Mejza poinformował, że rezygnuje z immunitetu w sprawie związanej z przekroczeniem prędkości na trasie ekspresowej S3.


Parlamentarzysta został zatrzymany przez policję, gdy jechał z prędkością 200 km/h w rejonie Polkowic na Dolnym Śląsku.

– Tak jak obiecałem natychmiast zrzekam się immunitetu w sprawie przekroczenia prędkości na S3. Żałuję tego, co zrobiłem i taka sytuacja nie powtórzy się więcej. Jeszcze raz przepraszam – przekazał Mejza w oświadczeniu dla PAP.

Polityk podkreślił, że nie zamierza „chować się za immunitetem”.

Zatrzymanie na S3 i konsekwencje

Do zdarzenia doszło w poniedziałek. Policjanci zatrzymali posła na trasie ekspresowej S3 w pobliżu Polkowic. Według funkcjonariuszy parlamentarzysta jechał niemal dwukrotnie szybciej, niż pozwalają przepisy. Za takie wykroczenie grozi mandat w wysokości 2,5 tysiąca złotych oraz 15 punktów karnych.

Mejza jednak odmówił przyjęcia mandatu, zasłaniając się poselskim immunitetem. W związku z tym dolnośląska komenda skierowała wniosek o jego uchylenie do Komendy Głównej Policji.

Po nagłośnieniu sprawy poseł opublikował oświadczenie, w którym zapewnił, że wyciąga wnioski ze swojego zachowania. Podkreślił, że „sytuacja nie powtórzy się więcej” i jeszcze raz przeprosił opinię publiczną.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Źródło: PAP Aktualizacja: 16/10/2025 15:47
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo checkPRESS.pl




Reklama
Wróć do