
Sondaż IBRiS pokazał, że 57% respondentów popiera podniesienie cen alkoholu w najmniejszych butelkach, znanych jako "małpki", co wskazuje na znaczące społeczne poparcie dla tej zmiany. Decyzja o podwyższeniu cen ma na celu ograniczenie dostępności alkoholu i może przyczynić się do poprawy zdrowia publicznego oraz zmniejszenia przypadków chorób związanych z alkoholem.
Nowy sondaż IBRiS. Spośród wszystkich badanych, 33,7% zdecydowanie popiera pomysł podwyżek cen, podczas gdy 23,3% odpowiedziało, że raczej popiera taką zmianę. Natomiast przeciwnych jest 34,4% uczestników sondażu, z czego 9,2% stanowczo się nie zgadza, a 25,2% raczej nie popiera tego pomysłu. Pozostali respondenci, czyli 8,6%, nie mają wyrobionej opinii na ten temat.
Analiza wyników pokazuje różnice w odpowiedziach w zależności od płci. Około 50% kobiet mocno popiera ideę podwyżek, a 17% jest raczej za. Wśród mężczyzn 17% zdecydowanie popiera podniesienie cen, a 31% raczej się zgadza. Przeciwko są 28% kobiet i 41% mężczyzn. Te dane mogą sugerować, że kobiety są bardziej skłonne do popierania działań mających na celu ograniczenie dostępności alkoholu.
Decyzja o podniesieniu cen małpek ma głębsze implikacje. Jest to jedna z metod walki z nadużywaniem alkoholu w społeczeństwie, mająca na celu ograniczenie jego dostępności, szczególnie w najmniejszych, łatwo dostępnych opakowaniach. Podniesienie cen może przyczynić się do zmniejszenia konsumpcji alkoholu, co z kolei może mieć pozytywny wpływ na zdrowie publiczne i zmniejszenie przypadków chorób związanych z alkoholem.
W Polsce problem alkoholowy dotyczy znaczącej liczby osób. Według danych z Narodowego Programu Zdrowia, około 800 tysięcy Polaków wymaga leczenia z powodu uzależnienia od alkoholu. Ponadto, problemy z nadużywaniem alkoholu w mniejszym lub większym stopniu dotykają miliony Polaków, co sprawia, że jest to jedno z poważniejszych wyzwań zdrowotnych i społecznych w kraju.
Większość Polaków zdaje się być za podwyższeniem cen małpek, co wskazuje na rosnącą świadomość problemów związanych z alkoholem i gotowość społeczeństwa do podejmowania działań mających na celu ich rozwiązanie.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jaka walka z alkoholizmem? Kto pił i tak pić będzie. Chodzi tylko zwiększenie wpływów do budżetu i rządzący dobrze o tym wiedzą. Jak dotychczas " wyleczalność" w grupie alkoholików to promil nawet nie 1%. Wiem z autopsji. Nie kupią to sami upędzą.