W najbliższy poniedziałek przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Pragi Południe ma rozpocząć się proces europosła Grzegorza Brauna. Sprawa obejmuje szeroki katalog zdarzeń z ostatnich lat, w tym te najbardziej komentowane – od zgaszenia świec chanukowych w Sejmie, po zajścia w placówkach medycznych i instytucjach publicznych. Pierwszy termin rozprawy wyznaczono już w połowie października, podczas technicznego posiedzenia organizacyjnego.
Obrońca Brauna, mec. Krzysztof Łopatowski, podkreślał wcześniej, że zaplanowano wiele terminów rozpraw, które mają potrwać co najmniej do marca przyszłego roku, a sam oskarżony ma pojawić się na pierwszej sesji sądu.
Jak wskazała Prokuratura Okręgowa w Warszawie, Braun usłyszał łącznie siedem zarzutów, z których część zagrożona jest karą do pięciu lat pozbawienia wolności.
Najgłośniejszy z nich dotyczy wydarzeń z 12 grudnia 2023 r., kiedy w Sejmie polityk użył gaśnicy, aby zgasić świece chanukowe. Według śledczych czyn ten obraził uczucia religijne wyznawców judaizmu, a dodatkowo doprowadził do naruszenia nietykalności cielesnej jednej z uczestniczek uroczystości.
Prokuratura przypomina, że w wyniku rozpylenia proszku gaśniczego kobieta doznała lekkiego uszczerbku na zdrowiu. Incydent stał się jednym z najbardziej komentowanych wydarzeń politycznych końca 2023 roku.
Akt oskarżenia obejmuje również zajścia w Narodowym Instytucie Kardiologii z 2022 r. – Braun miał wejść tam bez maseczki wraz z grupą zwolenników, wtargnąć na spotkanie dyrekcji i zaatakować ówczesnego dyrektora placówki, dr. Łukasza Szumowskiego.
Kolejny wątek dotyczy wydarzeń w Niemieckim Instytucie Historycznym, gdzie europoseł miał zablokować wykład prof. Jana Grabowskiego, uszkadzając przy tym mienie, w tym mikrofon. Z kolei w 2023 r. w Sądzie Okręgowym w Krakowie Braun wyrwał ustawioną tam świąteczną choinkę i wyrzucił ją do kosza.
Skierowanie sprawy do sądu stało się możliwe dzięki decyzji Parlamentu Europejskiego, który w maju uchylił Braunowi immunitet. Równolegle w PE procedowane są kolejne wnioski Prokuratora Generalnego dotyczące następnych zarzutów — od niszczenia wystaw w Sejmie, po kradzieże flag i działania wobec lekarki wykonującej legalne zabiegi aborcyjne.
W związku z niektórymi incydentami w czerwcu ubiegłego roku marszałek Sejmu wprowadził także zakaz wstępu Brauna na teren parlamentu, co jest rzadko stosowaną sankcją.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie