Prokuratura Rejonowa w Sokółce skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko rodzicom dwumiesięcznej dziewczynki, która zmarła 1 lutego 2024 roku na skutek ciężkiej sepsy. Sprawa od początku budziła wiele emocji, ponieważ ratownicy wezwani do jednego z domów na terenie miasta, stwierdzając zgon dziecka, zdecydowali również o powiadomieniu policji. Funkcjonariusze zatrzymali wówczas rodziców.
Pierwsze wyniki sekcji zwłok nie wskazywały na udział osób trzecich – podejrzewano, że przyczyną zgonu mogło być zapalenie płuc. Rodzice zostali zwolnieni, jednak śledczy nie zamknęli sprawy.
W toku postępowania prokuratura zleciła szereg ekspertyz. Opinia biegłego z zakresu medycyny sądowej, badania histopatologiczne i mikrobiologiczne jednoznacznie wykazały, że dziewczynka cierpiała na poważne objawy infekcji, które narastały w sposób przewlekły.
Dziecko miało gorączkę, kaszel, problemy z oddychaniem, brak apetytu, a na szyi widoczne były odparzenia i nadżerki, które nie były odpowiednio leczone. Zaniedbania w zakresie higieny i brak kontaktu z lekarzem doprowadziły do rozwinięcia się stanu zapalnego, nadkażenia bakteryjnego i w konsekwencji – sepsy.
Według ustaleń śledczych, u dziecka doszło do rozwinięcia się ropnej sepsy, która z zakażonych tkanek szyi przedostała się do krwi. Powikłania były dramatyczne – zapalenie oskrzeli i płuc, ropne zapalenie mięśnia sercowego oraz wstrząs septyczny. To właśnie on ostatecznie doprowadził do śmierci dziewczynki.
Na rodzicach – 24-letniej matce i 28-letnim ojcu – ciążył prawny obowiązek opieki nad córką. Prokuratura uznała, że nie zapewnili jej właściwych warunków higienicznych i nie zareagowali w porę na postępujące objawy choroby.Zamiast szukać pomocy medycznej, pozostawili dziecko w stanie pogarszającego się zdrowia, narażając je na bezpośrednie niebezpieczeństwo.
Rodzice usłyszeli zarzuty narażenia dziecka na utratę życia oraz nieumyślnego spowodowania śmierci. Przyznali się do winy. Sprawą zajmie się Sąd Rejonowy w Sokółce.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie