
Tesla odnotowuje poważne problemy na europejskim rynku – już trzeci miesiąc z rzędu sprzedaż samochodów tej marki spada, a dane za pierwszy kwartał 2025 roku pokazują wyraźne osłabienie pozycji na kluczowych rynkach, takich jak Francja, Szwecja, Dania czy Holandia. Sprawdzamy, ile obecnie samochodów Tesla sprzedaje się w Europie, i jak spada sprzedaż amerykańskiego koncernu na naszym kontynencie.
Firma Elona Muska coraz bardziej ustępuje miejsca chińskim producentom, którzy zyskują klientów dzięki atrakcyjniejszym cenom i nowocześniejszym modelom.
Spadki sprzedaży Tesli są szczególnie zauważalne w krajach, gdzie elektromobilność rozwija się dynamicznie, a wybór modeli rośnie z miesiąca na miesiąc. Europejscy konsumenci coraz częściej kierują się nie tylko ceną, ale i innowacyjnością oraz dostępnością aut, w czym chińskie marki – takie jak BYD, Nio czy MG – skutecznie konkurują z amerykańskim gigantem. Brak nowych modeli Tesli oraz ograniczony wachlarz dostępnych opcji stawia firmę w niekorzystnym świetle wobec bardziej elastycznych rywali.
Eksperci zauważają, że problemy Tesli mają nie tylko charakter czysto rynkowy. Coraz więcej europejskich klientów deklaruje, że decyzje Elona Muska – zarówno biznesowe, jak i polityczne – wpływają na ich niechęć do marki. Jego jawne wsparcie dla skrajnie prawicowej niemieckiej partii AfD wywołało duże poruszenie w krajach zachodnich, gdzie konsumenci przywiązują wagę do wartości reprezentowanych przez firmę. Wizerunkowe zawirowania mogą więc pogłębiać odpływ klientów.
Na łamach naszego serwisu checkpress.pl w miniony poniedziałek informowaliśmy, że sobotę w wielu miastach Stanów Zjednoczonych oraz niektórych lokalizacjach w Europie odbyły się kolejne protesty skierowane przeciwko Elonowi Muskowi i jego działalności publicznej. Przeciwnicy miliardera zebrali się pod salonami i centrami serwisowymi Tesli, domagając się m.in. jego dymisji z rządowej funkcji oraz bojkotując produkty jego firmy.
Fala protestów przed salonami oraz fabrykami Teski przetacza się też przez całą Europę. W minionym tygodniu protestujący pojawili się przed gigantyczną fabryką koncernu na przedmieściach Berlina.
Niepokój wokół Tesli narasta również w sferze społecznej. W ostatnich tygodniach doszło do kilku aktów agresji wymierzonych bezpośrednio w markę. W Rzymie podpalono 17 pojazdów Tesli, a w Berlinie i Sztokholmie zdewastowano lokale sprzedaży. Elon Musk określił włoski incydent mianem „aktu terroru”, co dodatkowo zaostrzyło debatę wokół bezpieczeństwa i postrzegania marki w Europie.
Chociaż w marcu Tesla zanotowała wzrost sprzedaży w Hiszpanii i Portugalii, to jednak dane kwartalne z tych krajów również nie napawają optymizmem. Spadki w zestawieniu z początkiem ubiegłego roku są wyraźne, co pokazuje, że nawet korzystniejsze miesiące nie są w stanie odwrócić ogólnego trendu.
Pełne dane dotyczące globalnej sprzedaży firma ma opublikować już jutro. To one pokażą, czy problemy Tesli mają charakter wyłącznie europejski, czy też zwiastują głębsze trudności na światowym rynku motoryzacyjnym.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie