
W niedzielny poranek wiceszef Ministerstwa Obrony Narodowej, Cezary Tomczyk, poinformował o trwającym od kilku godzin zmasowanym ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę. Szczególnie silne uderzenia spadły na okolice Lwowa, gdzie Rosjanie wykorzystali zarówno rakiety, jak i drony bojowe.
„Ogromne siły zostały zaangażowane do ataku. Nasze i sojusznicze lotnictwo nieustannie operuje w regionie. To jeden z największych ataków od początku wojny” – podkreślił Tomczyk.
Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych przekazało, że w nocy z 4 na 5 października uruchomiono wszystkie procedury bezpieczeństwa związane z ochroną polskiego nieba. W polskiej przestrzeni powietrznej rozpoczęły intensywne działania myśliwce i samoloty sojusznicze NATO, a systemy obrony przeciwlotniczej osiągnęły najwyższy stopień gotowości.
„W naszej przestrzeni operują zarówno polskie, jak i sojusznicze statki powietrzne. Naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego pracują na pełnych obrotach” – poinformowało DORSZ.
Podjęte działania mają charakter prewencyjny i są ukierunkowane na ochronę przestrzeni powietrznej oraz bezpieczeństwo obywateli, szczególnie w regionach położonych blisko granicy z Ukrainą.
Dowództwo zapewniło, że „podległe siły i środki pozostają w pełnej gotowości do natychmiastowej reakcji”.
Wojskowi nie ukrywają, że intensywność działań w rejonie Lwowa wskazuje na eskalację rosyjskich ataków. Polskie i sojusznicze lotnictwo utrzymuje ciągłą obecność w powietrzu, a monitoring sytuacji prowadzony jest bez przerwy.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie