Reklama

Redukcja wojsk USA na wschodniej flance. NATO: bezpieczeństwo regionu nie jest zagrożone


Ministerstwo obrony w Bukareszcie poinformowało w środę, że Stany Zjednoczone zdecydowały się ograniczyć liczbę swoich żołnierzy stacjonujących we wschodniej Europie. Decyzja została już zakomunikowana nie tylko Rumunii, ale również pozostałym sojusznikom z NATO.


Zmiana dotknie między innymi amerykańskiego kontyngentu z bazy lotniczej Mihail Kogălniceanu, położonej w pobliżu Konstancy, tuż nad Morzem Czarnym.

Redukcja wojsk USA nad Morzem Czarnym

 Obiekt ten od lat odgrywa istotną rolę w systemie obronnym regionu, stanowiąc punkt logistyczny i operacyjny dla wojsk USA oraz sojuszniczych.

Według informacji przekazanych przez resort obrony, po zmianach w Rumunii pozostanie około tysiąca amerykańskich żołnierzy, którzy nadal będą wspierać struktury NATO i lokalne siły w ramach wspólnych ćwiczeń.

Reklama

Powody decyzji Waszyngtonu

Jak podkreślono w oficjalnym komunikacie, redukcja liczebności wojsk amerykańskich jest konsekwencją nowych priorytetów administracji prezydenckiej, zaprezentowanych w lutym tego roku. Zmiany mają odzwierciedlać szerszą strategię militarną USA, która zakłada elastyczniejsze reagowanie na zagrożenia i przesuwanie sił w rejony uznane za bardziej newralgiczne.

Jednocześnie amerykańska decyzja została powiązana z faktem, że NATO w ostatnich latach znacząco wzmocniło swoją obecność na wschodniej flance. Rozlokowanie dodatkowych wojsk sojuszniczych w Polsce, krajach bałtyckich czy samej Rumunii sprawia, że zmniejszenie liczby amerykańskich żołnierzy nie powinno osłabić bezpieczeństwa regionu.

Reklama

Konsekwencje dla regionu

Choć redukcja może budzić pewne obawy w Rumunii czy w innych państwach graniczących z Morzem Czarnym, eksperci wskazują, że kluczowa jest skoordynowana obecność sił NATO, a nie wyłącznie skala amerykańskiego kontyngentu. 

Decyzja USA ma być sygnałem, że odpowiedzialność za obronę regionu jest wspólnym zadaniem wszystkich członków Sojuszu.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Źródło: PAP
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo checkPRESS.pl




Reklama
Wróć do