
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w najnowszym wystąpieniu podkreślił, że ukraińska obrona przeciwlotnicza przechwytuje cele nie tylko nad terytorium własnego kraju, ale także obiekty, które mogą zagrażać Polsce. Jak zaznaczył, oczekuje podobnej współpracy ze strony Warszawy, a być może także Bukaresztu.
– Uważam, że sprawiedliwe jest podejmowanie wspólnych decyzji. My zestrzeliwujemy wszystko, co leci na nas i na Polskę. Tak samo Polska powinna neutralizować zagrożenia kierowane na ich terytorium i na nas – stwierdził Zełenski, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
Według niego współdziałanie mogłoby dotyczyć jedynie zachodnich regionów Ukrainy, gdzie Polska dysponuje technicznymi możliwościami wsparcia.
Ukraiński przywódca przyznał, że poza Polską podobne działania mogłaby rozważyć również Rumunia. – Na innych państwach nie opieramy swoich oczekiwań – dodał Zełenski, zaznaczając, że chodzi o realne i wykonalne rozwiązania.
W wystąpieniu Zełenski przypomniał, że Ukraina potrzebuje gwarancji bezpieczeństwa jeszcze przed zakończeniem wojny z Rosją. Podkreślił, że nie ma mowy o kopiowaniu gotowych schematów takich jak „model koreański” czy „fiński”, bo wynik konfliktu pozostaje niepewny.
– Nie możemy czekać na podpisanie traktatu pokojowego. Wystarczy nawet zawieszenie broni, aby rozpocząć proces udzielania gwarancji bezpieczeństwa – stwierdził prezydent, przywołując wcześniejsze stanowisko Emmanuela Macrona.
Kwestia bezpieczeństwa ma być jednym z głównych tematów rozmów Zełenskiego z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Spotkanie zaplanowano przy okazji 80. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku.
Ukraiński prezydent liczy, że Waszyngton wesprze koncepcję zapewnienia Ukrainie politycznych i wojskowych gwarancji już na etapie trwającej wojny.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie