
W rozmowie Glapiński stwierdził, że jest gotów bronić swoich działań przed Trybunałem Stanu, jeśli jego propozycja rozejmu zostanie odrzucona. Adam Glapiński zapowiedział też, że napisze list do Donalda Tuska.
Rząd Tuska oskarża Glapińskiego o nadużycia władzy mające na celu pomóc Prawu i Sprawiedliwości wygrać październikowe wybory zeszłego roku. Atak Tuska na prezesa NBP jest częścią jego szerszego planu usunięcia osób lojalnych wobec partii PiS z aparatu państwowego. Tusk zapowiedział, że orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, które stwierdziło, iż parlament nie może zmusić szefa NBP do stawienia się przed Trybunałem Stanu, nie powstrzyma rządu przed ściganiem Glapińskiego.
Ostatnio posłowie koalicji sformułowali zarzuty wobec Glapińskiego związane z domniemanymi wykroczeniami, w tym bezprawnym zakupem obligacji rządowych i wprowadzaniem w błąd księgowości. Glapiński zaprzeczył wszystkim zarzutom. Ponadto, NBP obniżył stopy procentowe o 0,75 punktu procentowego miesiąc przed wyborami, co - według obecnej koalicji rządzącej - miało motywacje polityczne.
W rozmowie z "Financial Times" Glapiński podkreślił potrzebę zakończenia sporu, twierdząc, że "nie ma nic do ukrycia". Oświadczył, że jest gotów stanąć przed Trybunałem Stanu, lecz apeluje o zakończenie napięć. Glapiński wysunął propozycję spotkania z premierem Tuskem, aby rozmawiać o zażegnaniu konfliktu.
W obronie swoich działań, Glapiński odrzucił zarzuty o polityczne stronniczenie, określając niektóre z nich jako "idiotyczne". Ponadto, bronił decyzji o obniżeniu stóp procentowych we wrześniu, argumentując, że było to uzasadnione przez zmieniającą się sytuację gospodarczą. Przypomniał, że inflacja w Polsce spadła do 2,8 proc. w lutym, mieszcząc się w celu NBP.
Premier Donald Tusk ogłosił, że "wniosek o Trybunał Stanu dla Adama Glapińskiego jest przygotowany i gotowy". Dokument zawiera osiem głównych zarzutów, w tym te dotyczące zakupu obligacji rządowych i prognoz dotyczących zysków NBP.
Konflikt między prezesem NBP a rządem Polski staje się coraz bardziej zacięty. Glapiński apeluje o dialog i zakończenie napięć, jednakże czas pokaże, jak rozwinie się ta sytuacja i czy list do premiera Tuska przyniesie oczekiwane rezultaty.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!