
W ostatnich miesiącach polskie mleczarnie obserwują coraz mniejszą ilość mleka trafiającego od rolników. Zjawisko to budzi obawy nie tylko w branży mleczarskiej, ale także wśród konsumentów, ponieważ przewiduje się, że presja na wzrost cen skupu mleka może przełożyć się na wyższe ceny produktów mlecznych, w tym lubianego przez Polaków masła.
Główną przyczyną spadku dostaw mleka jest trudna sytuacja, w jakiej znajdują się rolnicy. Wzrost kosztów produkcji, szczególnie związany z energią, paszami oraz nawozami, znacząco obniżył rentowność produkcji mleka.
Rolnicy, nie widząc odpowiedniego wynagrodzenia za swoją pracę, są zmuszeni do ograniczania produkcji lub nawet zamykania gospodarstw. Dodatkowo, zmiany klimatyczne wpływające na plony i warunki hodowlane dodatkowo pogłębiają problem.
W rozmowie z Portalem Spożywczym, Wiesław Żebrowski, prezes Ciechanowskiej Spółdzielni Mleczarskiej oraz wiceprezes Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich, przedstawił kluczowe powody wzrostu cen skupu mleka. Główna przyczyna tego zjawiska leży w niekorzystnych warunkach klimatycznych, które mają bezpośredni wpływ na produkcję mleka. Susza, z którą mierzy się polskie rolnictwo, znacząco ograniczyła dostępność paszy, co z kolei przekłada się na mniejszą produkcję mleka.
Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa (IUNG) w Puławach ogłosił, że w 13 województwach Polski stwierdzono występowanie suszy rolniczej. Skutki tej anomalii pogodowej są poważne – straty w plonach monitorowanych upraw wynoszą co najmniej 20% w porównaniu do wyników uzyskiwanych w przeciętnych, wieloletnich warunkach pogodowych. Problem ten uderza nie tylko w producentów zbóż i roślin paszowych, ale także w sektor mleczarski, gdzie susza i upały prowadzą do spadku wydajności krów mlecznych.
Zgodnie z danymi IUNG, susza objęła znaczną część kraju, powodując ogromne straty w produkcji rolniczej. Brak opadów i wysokie temperatury nie tylko obniżają jakość plonów, ale także wpływają na ilość dostępnej paszy dla zwierząt hodowlanych. W rezultacie rolnicy mają coraz większe trudności z zapewnieniem odpowiedniego żywienia krów mlecznych, co ma bezpośrednie konsekwencje dla branży mleczarskiej.
Skutki suszy są widoczne również w produkcji mleka. Prezes Ciechanowskiej Spółdzielni Mleczarskiej, Wiesław Żebrowski, zwraca uwagę na istotny spadek wydajności krów mlecznych. Upały osłabiają kondycję zwierząt, co przekłada się na mniejszą produkcję mleka. „Na rynku jest o 15 procent mniej mleka niż rok wcześniej,” informuje Żebrowski, podkreślając, że pogłowie krów mlecznych nie uległo drastycznym zmianom. Oznacza to, że główną przyczyną spadku produkcji jest właśnie stres cieplny i niedobór paszy wynikający z suszy.
Polskie mleczarnie stają w obliczu coraz większych problemów związanych z niedoborem mleka. Jak informuje Wiesław Żebrowski, prezes Ciechanowskiej Spółdzielni Mleczarskiej, w rozmowie z Portalem Spożywczym, sytuacja jest już wyraźnie widoczna na rynku. „Mleczarniom już brakuje mleka. Widać to po cenach mleka przerzutowego, które od jakiegoś czasu drożeje” – stwierdza Żebrowski, podkreślając powagę kryzysu w sektorze mleczarskim.
Obecnie ceny skupu mleka zależą od regionu i firmy skupującej, ale wahają się w granicach 200 zł za hektolitr (hl), co odpowiada 100 litrom mleka. Różnice w cenach wynikają z regionalnych uwarunkowań rolniczych, poziomu produkcji oraz konkurencyjności rynku lokalnego.
Analitycy rynku rolniczego przewidują, że ceny mleka w skupie będą nadal rosły. Prognozy wskazują, że do końca 2024 roku cena hektolitra mleka może wzrosnąć do 220 zł, co oznacza znaczący wzrost w stosunku do obecnych stawek.
Wzrost cen mleka w skupie ma bezpośredni wpływ na ceny produktów mlecznych dostępnych dla konsumentów. Już teraz można zaobserwować podwyżki cen masła, serów i jogurtów, a w nadchodzących miesiącach należy się spodziewać dalszych wzrostów.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie