
Już w najbliższy weekend rozpocznie się finał XIX Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina. Do ostatniego etapu zakwalifikowało się jedenastu pianistów – siedmiu mężczyzn i cztery kobiety, a wśród nich reprezentant Polski, Piotr Alexewicz.
Zmagania finalistów potrwają trzy dni, od soboty 18 do poniedziałku 20 października, a każdy występ będzie można usłyszeć wieczorem o godzinie 18.
O zwycięstwo powalczą artyści z różnych zakątków świata. W kolejności alfabetycznej są to:
Piotr Alexewicz (Polska), Kevin Chen (Kanada), David Khrikuli (Gruzja), Shiori Kuwahara (Japonia), Tianyou Li (Chiny), Eric Lu (USA), Tianyao Lyu (Chiny), Vincent Ong (Malezja), Miyu Shindo (Japonia), Zitong Wang (Chiny) oraz William Yang (USA).
Każdy z finalistów zaprezentuje się w dwóch utworach: obowiązkowym Polonezie-fantazji As-dur op. 61 oraz wybranym koncercie fortepianowym Fryderyka Chopina – e-moll op. 11 lub f-moll op. 21. Towarzyszyć im będzie Orkiestra Filharmonii Narodowej pod dyrekcją Andrzeja Boreyki.
Nie bez znaczenia jest wybór koncertu – tradycyjnie za „szczęśliwy” w finale uchodzi Koncert e-moll op. 11, wykonywany wcześniej przez takich mistrzów jak Maurizio Pollini, Martha Argerich czy Krystian Zimerman.
Sobota, 18 października – inauguruje wieczór chiński pianista Tianyou Li. Wystąpią także Eric Lu (USA), Tianyao Lyu (Chiny) oraz Vincent Ong (Malezja).
Niedziela, 19 października – swoje interpretacje zaprezentują Japonka Miyu Shindo, Chinka Zitong Wang, a po przerwie Amerykanin William Yang i Polak Piotr Alexewicz.
Poniedziałek, 20 października – finałowe występy należą do Kevina Chena (Kanada), Davida Khrikuliego (Gruzja) i Japonki Shiori Kuwahary.
Polonez-fantazja As-dur op. 61 to dzieło o niezwykle bogatej ekspresji. Chopin pracował nad nim długo, nie mając początkowo nawet pewności, jak je zatytułować. Zakończony w 1846 roku utwór łączy w sobie dostojeństwo i melancholię, a także momenty pełne rozmachu i polonezowej dumy.
Równie wymagające są koncerty fortepianowe. Koncert e-moll powstał w 1830 roku i już podczas pierwszych wykonań w Warszawie oraz Paryżu wzbudził entuzjazm. Koncert f-moll, skomponowany rok wcześniej, uchodzi za bardziej intymny – Chopin miał napisać jego drugą część pod wpływem swojej pierwszej miłości.
Walka toczyć się będzie nie tylko o prestiż, lecz także o wysokie nagrody finansowe.
I nagroda: 60 tys. euro i złoty medal,
II nagroda: 40 tys. euro,
III nagroda: 35 tys. euro,
kolejne miejsca: od 30 tys. do 20 tys. euro,
wyróżnienia: po 8 tys. euro.
Zwycięzcę poznamy 20 października późnym wieczorem, a następnego dnia odbędzie się uroczysta gala i pierwszy koncert laureatów. Kolejne zaplanowano na 22 i 23 października.
Historia Konkursu Chopinowskiego pokazuje, że zwycięstwo lub nawet samo wyróżnienie potrafi otworzyć pianistom drzwi do światowej kariery. „To maraton, wojna nerwów i próba charakteru” – pisał o rywalizacji Jerzy Waldorff.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie