
W środku kampanii prezydenckiej konflikt między kandydatem Polski 2050 Szymonem Hołownią a posłami Prawa i Sprawiedliwości – Jackiem Sasinem i Sebastianem Łukaszewiczem – trafił na wokandę. Dziś sąd wyda wyrok w trybie wyborczym w sprawie pozwu złożonego przez Hołownię.
To nie pierwszy wyrok w tym trybie, o który stara się marszałek Sejmu. Wcześniej Szymon Hołownia skutecznie pozwał Sławomira Mentzena, z którym wygrał. O tym, jak lider konfederacji musiał zamieścić w swoich mediach społecznościowych sprostowanie swoich słow informowaliśmy na łamach checkPRESS.
O złożeniu pozwu Hołownia poinformował wczoraj po południu we wpisie opublikowanym na platformie X (dawniej Twitter). „Zero tolerancji dla kłamstw i manipulacji PiS” – napisał, zaznaczając, że jego reakcja jest odpowiedzią na rozpowszechnianie fałszywych informacji na temat jego nieruchomości na Podlasiu.
Polityk zapowiadał pozew już kilka dni wcześniej, zarzucając posłom PiS, że celowo szerzą nieprawdę w celu odwrócenia uwagi od kontrowersji związanych z kandydatem PiS Karolem Nawrockim i jego mieszkaniem. „Ponieważ Nawrocki kręci w sprawie kawalerki, PiS próbuje to przykryć bredniami o moim domu” – pisał Hołownia.
Zamieszanie rozpoczęło się od wpisu Sebastiana Łukaszewicza, który opublikował zdjęcia domu należącego do Hołowni, sugerując, że nie został on ujęty w oświadczeniu majątkowym kandydata. „Panie Marszałku – to jest skandal, tu żadne wyjaśnienia nie wystarczą!” – grzmiał poseł PiS.
Czy sąd uzna, że doszło do manipulacji i naruszenia prawa? Odpowiedź poznamy już dziś.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie