Reklama

ISW: Kreml manipuluje danymi o wojnie na Ukrainie. Rosyjska propaganda w Europie


Rosja rozpoczęła szeroko zakrojoną kampanię propagandową, której celem jest wywołanie wrażenia, że zwycięstwo Kremla w wojnie przeciwko Ukrainie jest jedynie kwestią czasu – ocenia amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).


Według analityków, sobotnie wystąpienie szefa rosyjskiego sztabu generalnego, gen. Walerija Gierasimowa, było elementem tej strategii. Kreml miał zawyżać dane dotyczące zdobyczy terytorialnych, pomijając przy tym ogromne straty i powolny charakter działań ofensywnych.

– Prezentowane przez Moskwę statystyki tworzą obraz dynamicznej ofensywy, podczas gdy w rzeczywistości mamy do czynienia z postępem żmudnym i okupionym ciężkimi stratami – wskazuje ISW.

Nowa narracja Kremla

Ośrodek podkreśla, że rosyjskie władze rozpoczęły „skoordynowany wysiłek informacyjny”, który ma kształtować postrzeganie wojny na Zachodzie. Celem jest zaszczepienie przekonania, że przewaga militarna Rosji jest przytłaczająca i że jej wygrana jest przesądzona.

Prawosławny duchowny oskarżony o zdradę

Według raportu, takie działania mają szczególne znaczenie w kontekście spotkania Donalda Trumpa i Władimira Putina na Alasce w połowie sierpnia. Kreml miał wówczas ograniczyć skalę ataków na Ukrainę, aby sprawiać wrażenie, że gotów jest do konstruktywnego dialogu z USA.

Przygotowania do zimy w czasie wojny z Ukrainą 

ISW ostrzega, że w najbliższych tygodniach Rosja może wykorzystać zgromadzone zapasy rakiet i dronów do nasilonych ataków na ukraińską infrastrukturę energetyczną. Celem ma być osłabienie Ukrainy przed zimą i zwiększenie presji na jej społeczeństwo.

Podobne obawy wcześniej wyrażał Andrij Kowałenko, szef ukraińskiego Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji (CPD). Wskazywał, że Kreml chce przekonać Zachód, iż zdobycie całego Donbasu do końca roku jest realnym scenariuszem. Jak jednak zaznaczył, taki rozwój wydarzeń jest „absolutnie niemożliwy”.

Donbas – region nieustannego konfliktu

Przypomnijmy, że rosyjska agresja w Donbasie trwa od 2014 roku. Po aneksji Krymu, wspierane przez Moskwę oddziały ogłosiły powstanie samozwańczych republik w Doniecku i Ługańsku. Od tego czasu Rosja utrzymuje militarne i polityczne struktury w znacznej części regionu, destabilizując sytuację i podtrzymując konflikt.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo checkPRESS.pl




Reklama
Wróć do