
Decyzja prezydenta Karola Nawrockiego o zawetowaniu nowelizacji ustawy dotyczącej pomocy obywatelom Ukrainy wywołała silny sprzeciw w rządzie. Wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz ocenił, że blokowanie tej ustawy uderza w bezpieczeństwo państwa polskiego, a negowanie wsparcia dla walczącej Ukrainy jest sprzeczne z polską racją stanu.
– Pomoc Ukrainie to nie tylko wyraz solidarności, ale przede wszystkim inwestycja w budowanie bezpiecznej Polski – podkreślił Kosiniak-Kamysz na wtorkowej konferencji prasowej.
Szef MON porównał działania prezydenta do dawnego liberum veto, które w czasach I Rzeczypospolitej paraliżowało funkcjonowanie państwa.
– To blokowanie decyzji rządu i uchwał parlamentu. Sprawa nie dotyczy jedynie 800 plus, jak sugerują współpracownicy prezydenta. To kwestia bezpieczeństwa Polski – zaznaczył minister.
Jednocześnie przypomniał, że wielokrotnie krytykował postawy niektórych młodych Ukraińców w Polsce, a także brak pełnego rozliczenia z trudną historią Wołynia.
– Mówiłem jasno: bez ekshumacji i bez upamiętnienia ofiar Ukraina nie ma szans na wejście do Unii Europejskiej. Ale odmowa pomocy w czasie wojny jest czymś zupełnie innym i stoi w sprzeczności z interesem Polski – dodał.
Prezydent Karol Nawrocki, ogłaszając weto, wskazywał, że po 3,5 roku od początku wojny sytuacja w Polsce – finansowa, polityczna i społeczna – zmieniła się. Jego zdaniem prawo uchwalone tuż po rosyjskiej agresji wymaga obecnie korekty.
Głowa państwa zapowiedziała własną inicjatywę legislacyjną. W jej ramach przewidziano m.in.:
wydłużenie okresu niezbędnego do uzyskania obywatelstwa z 3 do 10 lat,
zaostrzenie kar za nielegalne przekroczenie granicy do 5 lat więzienia,
ograniczenie świadczeń i opieki zdrowotnej jedynie dla osób pracujących i opłacających składki w Polsce,
wprowadzenie jednoznacznego zakazu szerzenia „ideologii banderowskiej”, którą prezydent chce zrównać z symbolami nazizmu i komunizmu.
Projekt ustawy został skierowany do Sejmu jeszcze tego samego dnia.
Choć w debacie publicznej najwięcej emocji wzbudził wątek 800 plus, rząd podkreśla, że prawdziwym rdzeniem ustawy była kwestia bezpieczeństwa – zarówno Polski, jak i całej Europy Wschodniej.
Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że będzie tłumaczyć opinii publicznej, iż odrzucenie ustawy to nie tylko kwestia świadczeń socjalnych, ale przede wszystkim ryzyko osłabienia wsparcia dla Ukrainy, a tym samym narażenia Polski na większe zagrożenie ze strony Rosji.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie