
Premier Chin Li Qiang weźmie udział w uroczystościach z okazji 80. rocznicy powstania Partii Pracy Korei – poinformowało chińskie MSZ. Wizyta, zaplanowana na 9–11 października, ma być okazją do wzmocnienia strategicznego sojuszu pomiędzy Pekinem a Pjongjangiem.
W oświadczeniu resortu spraw zagranicznych podkreślono, że „utrzymanie, konsolidacja i rozwój stosunków chińsko-północnokoreańskich to niezmienna polityka strategiczna Komunistycznej Partii Chin i chińskiego rządu”.
Pekin zapowiedział, że obecność Li Qiang’a zostanie wykorzystana do pogłębienia partnerstwa i intensyfikacji dialogu politycznego z władzami Korei Północnej.
W rocznicowych wydarzeniach uczestniczyć będą również inni sojusznicy północnokoreańskiego reżimu. Swój przyjazd potwierdziła delegacja rosyjskiej partii Jedna Rosja z byłym prezydentem i premierem Dmitrijem Miedwiediewem na czele.
Do Korei Północnej przybędą także:
sekretarz generalny Komunistycznej Partii Wietnamu To Lam – będzie to pierwsza wizyta wietnamskiego przywódcy w tym kraju od prawie dwóch dekad,
prezydent Laosu Thongloun Sisoulith, który również weźmie udział w obchodach.
Tak szeroka reprezentacja państw azjatyckich i Rosji podkreśla rosnącą rolę Korei Północnej w układzie politycznych sojuszy tworzonych wokół Chin i Moskwy.
Ostatnie miesiące pokazują coraz silniejsze więzi między Pekinem, Pjongjangiem i Moskwą. We wrześniu przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un uczestniczył u boku Xi Jinpinga i Władimira Putina w paradzie wojskowej w Pekinie.
We wtorek Kim wysłał Putinowi życzenia urodzinowe, w których podkreślił, że sojusz Korei Północnej i Rosji przyczyni się do budowy „sprawiedliwego i wielobiegunowego porządku świata”.
Na rosnącą aktywność dyplomatyczną i militarną Korei Północnej oraz jej partnerów zareagowała Korea Południowa.
Minister spraw zagranicznych w Seulu Czo Hjun wyraził nadzieję, że działania Chin doprowadzą do postępów w procesie denuklearyzacji i budowania trwałego pokoju na Półwyspie Koreańskim.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie