
Na poniedziałek zaplanowano przesłuchanie byłego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa. Sąd Okręgowy w Warszawie wydał zgodę, aby polityka zatrzymała Policja i doprowadziła na posiedzenie. Będzie to już dziewiąta próba przesłuchania Ziobry.
Sędzia Anna Ptaszek wyjaśniała, że sąd uznał przesłanki do przymusowego doprowadzenia – uporczywe uchylanie się Ziobry od złożenia zeznań i niestawiennictwo.
Tymczasem prezes TK Bogdan Święczkowski przypomniał w liście do komendanta Policji, że funkcjonariusz może odmówić wykonania rozkazu, jeśli łączyłoby się to z popełnieniem przestępstwa. W jego ocenie obowiązuje tymczasowe postanowienie TK z sierpnia 2025 r., zakazujące zatrzymywania Ziobry.
Sąd okręgowy zajął jednak stanowisko, że Trybunał nie ma kompetencji do ingerowania w decyzje sądów powszechnych. Policja podkreśliła, że nie ma możliwości odmówienia wykonania postanowienia sądu.
Na słowa premiera zareagował sam Ziobro. Na platformie X napisał:
– Prezes TK jedynie przypomniał policji, jakie prawo obowiązuje, a już czart Tusk nie potrafi pohamować wściekłości ani potoku kłamstw. Pozostało mu tylko wierzgać kopytami.
Premier Donald Tusk ocenił, że: – Jak PiS zdecydował, że na czele Trybunału stanie ktoś taki, jak pan Święczkowski, to chyba nikt nie miał wątpliwości, że chodzi bardziej o PiS-owskiego żandarma niż kogoś, kto ma pilnować ładu konstytucyjnego w Polsce i to czarno na białym dzisiaj widać.
Politycy PiS, w tym sam Ziobro, od miesięcy podkreślają, że komisja ds. Pegasusa działa nielegalnie, powołując się na wyrok TK z września 2024 roku, który uznał jej powołanie za niekonstytucyjne. Od marca 2024 r. Sejm przyjął jednak uchwałę, zgodnie z którą wyroki TK wydane z naruszeniem prawa nie są publikowane w Dzienniku Ustaw.
Poseł Marcin Warchoł (PiS) stwierdził, że „komisja jest nieistniejąca, działa bezprawnie”, a decyzja sądu o doprowadzeniu Ziobry to „całkowite przekroczenie uprawnień”. Z kolei wiceszef komisji Tomasz Trela (Lewica) zapowiedział: „Sprawa jest banalnie prosta. W poniedziałek rano Policja zatrzymuje Ziobrę, wsadza go do radiowozu i dostarcza do Sejmu na przesłuchanie (...). Panie Ziobro, do poniedziałku!”.
Komisja śledcza ds. Pegasusa chce przesłuchać Ziobrę od ponad roku. Jej zadaniem jest zbadanie legalności i celowości wykorzystywania oprogramowania do inwigilacji w latach 2015–2023.
Z ustaleń m.in. NIK wynika, że system Pegasus został zakupiony w 2017 r. dla CBA za około 25 mln zł pochodzących głównie z Funduszu Sprawiedliwości, którym kierował wówczas Ziobro.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie