
Rzecznik Praw Pacjenta zapowiada zdecydowane kroki wobec osób i podmiotów oferujących pseudonaukowe metody leczenia. Nowe przepisy mają zostać wprowadzone jeszcze w 2024 roku i przewidują surowe kary finansowe, sięgające nawet 500 tys. złotych, dla tych, którzy diagnozują i leczą niezgodnie z aktualną wiedzą medyczną.
Nowe przepisy rozszerzą możliwość nakładania kar administracyjnych, które dotychczas były zarezerwowane dla podmiotów leczniczych, na osoby prywatne i firmy oferujące niesprawdzone metody leczenia.
Każdy, kto nie udowodni, że stosowane przez niego metody są oparte na aktualnej wiedzy medycznej, musi liczyć się z karą. Wśród adresatów nowych przepisów znajdą się m.in. internetowi „uzdrawiacze” oraz gabinety biorezonansu, które oferują diagnostykę i leczenie wielu chorób za pomocą niesprawdzonych metod.
Wprowadzenie nowych regulacji to odpowiedź na rosnący problem dezinformacji medycznej, która szerzy się m.in. w Internecie. W szczególności zwracana jest uwaga na osoby pokroju Jerzego Zięby, który od lat promuje pseudonaukowe teorie i podważa skuteczność konwencjonalnych metod leczenia, takich jak chemioterapia. Jego kontrowersyjne wypowiedzi spotkały się z ostrą krytyką środowiska medycznego.
„Chemioterapia to jest wprowadzanie toksyn typu cyklon B” – mówił Zięba w jednym z ostatnich nagrań w Internecie. Na jego słowa ostro zareagował m.in. były konsultant do spraw zdrowia publicznego, prof. Jarosław Pinkas, który nazwał je „absolutnym dramatem”.
Środowisko medyczne od dawna apeluje o systemowe rozwiązania, które skutecznie powstrzymają rozprzestrzenianie się pseudonaukowych teorii. Podczas konferencji prasowej w Katowicach, w której udział wzięli przedstawiciele Izby Lekarskiej, Śląskiego Uniwersytetu Medycznego oraz władze lokalne, lekarze podkreślali, że brak odpowiednich narzędzi prawnych utrudnia walkę z tym procederem.
Przeciwnicy szarlatańskich metod leczenia alarmują, że dezinformacja medyczna stanowi realne zagrożenie dla zdrowia pacjentów. Profesor Jerzy Jaroszewicz ze Śląskiego Centrum Chorób Zakaźnych zaznacza, że regularnie spotyka się z ofiarami takich praktyk, które, zamiast otrzymać odpowiednie leczenie, latami stosowały nieskuteczne terapie, co prowadziło do pogorszenia ich stanu zdrowia.
Według profesora spotykane są często uszkodzenia wątroby, zapalenia trzustki i problemy z jelitami u pacjentów, którzy byli latami faszerowani antybiotykami w ramach leczenia rzekomej boreliozy metodą ILADS.
Projekt regulacji budzi jednak pewne wątpliwości, szczególnie w kontekście wolności. Dlatego organizowanie konferencji, które propagują pseudonaukowe teorie, jak np. wydarzenia organizowane przez Jerzego Ziębę, jest trudnym tematem. Granica zostanie jednak wytyczona tam, gdzie zagrożone jest zdrowie pacjentów.
Gotowy projekt przepisów ma zostać przedstawiony jeszcze w tym roku. Nowe regulacje będą skutecznym narzędziem w walce z pseudonaukowymi metodami leczenia. Poparcie dla wprowadzenia nowych przepisów wyraziła także minister zdrowia Izabela Leszczyna oraz środowisko lekarskie, co zwiększa szanse na ich szybkie uchwalenie.
Nowe prawo ma za zadanie chronić pacjentów przed oszustami, którzy wykorzystują ich desperację i oferują niepotwierdzone metody leczenia. Środowisko medyczne od lat domaga się walki z takimi praktykami, a zapowiadane przepisy mogą stanowić przełom w tej kwestii.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Mój jest ten kawałek podłogi... Ja wiem najlepiej, a jak się mylę to słusznie.