Prokuratura Regionalna we Wrocławiu skierowała do Sądu Najwyższego wniosek o uchylenie immunitetu sędziemu Rafałowi P. To już piąty taki wniosek związany ze śledztwem dotyczącym tzw. afery hejterskiej. Wcześniej podobne kroki podjęto wobec sędziów: Łukasza P., Arkadiusza C., Przemysława R. i Jakuba I.
Rzeczniczka wrocławskiej prokuratury, prok. Anna Zimoląg, przekazała, że śledczy chcą postawić Rafałowi P. zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, która miała prowadzić działania wymierzone w sędziów sądów powszechnych.
Według ustaleń prokuratury członkowie grupy nielegalnie przetwarzali dane osobowe sędziów zawarte w dokumentach służbowych, a następnie przekazywali poufne informacje osobom nieuprawnionym, w tym dziennikarzom.
Ujawniali także dokumenty i dane w mediach społecznościowych, a obok tego publikowali treści znieważające i zniesławiające przedstawicieli środowiska sędziowskiego.
Całość miała tworzyć zorganizowaną kampanię dyskredytacji sędziówpoprzez systematyczne ataki w przestrzeni publicznej.
Do tej pory Sąd Najwyższy nie rozpatrzył żadnego z pięciu wniosków o uchylenie immunitetów, co uniemożliwia przesłuchanie podejrzanych i wykonanie innych czynności procesowych.
W toku postępowania zarzuty usłyszała już Emilia Sz., znana w mediach społecznościowych jako „Mała Emi”. Była żona sędziego Tomasza Szmydta miała brać udział w akcjach dyskredytujących m.in. prezesa Iustitii, prof. Krystiana Markiewicza.
Sędzia Tomasz Szmydt, jeden z członków grupy, w maju 2024 r. uciekł na Białoruś i poprosił tam o azyl. Zaocznie usłyszał zarzut szpiegostwa, a polski sąd wydał wobec niego europejski nakaz aresztowania. Jest również ścigany w wątku afery hejterskiej.
Sprawa ujrzała światło dzienne w 2019 roku, kiedy portal Onet opublikował materiały wskazujące, że ówczesny wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak utrzymywał kontakt z Emilią Sz., która prowadziła kampanię oczerniającą niektórych sędziów. W grupie na komunikatorze WhatsApp o nazwie „KASTA” miały pojawiać się treści zniesławiające i plany kolejnych ataków.
Śledztwo rozpoczęto po zawiadomieniach poselskich i zgłoszeniu Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”. Prowadziły je kolejno: Prokuratura Okręgowa w Warszawie, następnie Prokuratura Regionalna w Lublinie, aż trafiło do Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie