
Muszę to opowiedzieć, bo to jest nieznany fakt z życie familii Kaczorów, a dotyczy bliźniaków. Jako że zajmuję się świadczeniem usług wszelakich [nie tykam gazu] ale to nieistotne, miałem zlecenie w Warszawie. Jako że do stolicy mam 150 km mieszkałem na miejscu. Właściciel użyczył mi pokój – pisze w swoim felietonie Pan Konrad Pazikowski, autor bloga w serwisie checkPRESS.
Muszę to opowiedzieć, bo to jest nieznany fakt z życie familii Kaczorów, a dotyczy bliźniaków. Jako że zajmuję się świadczeniem usług wszelakich [nie tykam gazu] ale to nieistotne, miałem zlecenie w Warszawie. Jako że do stolicy mam 150 km mieszkałem na miejscu. Właściciel użyczył mi pokój.
Był to gość już na emeryturze, karierę kończył jako wykładowca uniwersytecki i znał Kaczora seniora. Nadmieniam, że był zdeklarowanym antypisowcem. Po pracy siadaliśmy przed telewizorem z piwkiem i oglądaliśmy filmy, w czasie których opowiadał mi różne historie.i dyskutowaliśmy na aktualne tematy.
Opowiedział mi, że Kaczor senior przestrzegał przed synami, którzy nigdy nie kończyli w zgodzie żadnej zabawy. Znamienne. Co jeszcze istotne nigdy się do nich nie przyznał. Na korytarzach ówczesnej władzy był to temat plotek. Na dziś to tyle Jedno zdanie i kończę. Konfederacja kojarzy mi się z targowicą. Czy się mylę — wątpię
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie