Premier Donald Tusk podczas wtorkowego posiedzenia Rady Ministrów odniósł się do sprawy, która od kilku dni wzbudza ogromne emocje w polskiej polityce. Chodzi o wniosek prokuratury o uchylenie immunitetu i tymczasowe aresztowanie byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.
Szef rządu zaapelował do byłego polityka PiS, by stawił się przed wymiarem sprawiedliwości, dodając, że „nikt uczciwy nie ma się czego bać”.
W czwartek sejmowa komisja regulaminowa ma rozpatrzyć wniosek kierownika Zespołu Śledczego nr 2 Prokuratury Krajowej. Według śledczych, Ziobro miał kierować zorganizowaną grupą przestępczą w resorcie sprawiedliwości, która przywłaszczyła ponad 150 milionów złotych z Funduszu Sprawiedliwości.
Zarzuty obejmują m.in. nadużycie władzy, przywłaszczenia środków publicznych i nieuprawnione dotacje. Prokuratura wskazuje, że dotacje z funduszu trafiały do podmiotów, które nie spełniały wymogów formalnych lub wykorzystywały środki na inne cele niż deklarowane.
„To nie są pomyłki administracyjne, lecz działania o charakterze przestępczym” – podkreślają śledczy.
Premier Tusk, komentując sprawę, stwierdził, że zarzuty wobec Ziobry są poważne, a jedynym sposobem na ich wyjaśnienie jest uczciwe postępowanie przed niezależnym sądem.
– Jestem przekonany, że nie chce pan przejść do historii jako fujara czy miękiszon i stawi się pan przed wymiarem sprawiedliwości – powiedział Tusk.
Szef rządu dodał, że ucieczka przed polskim sądem czy szukanie azylu politycznego w innym kraju byłoby „nie tylko tchórzostwem, ale i przyznaniem się do winy”. Premier zapewnił, że każdy, niezależnie od pozycji politycznej, ma prawo do uczciwego procesu i równego traktowania przez wymiar sprawiedliwości.
Zbigniew Ziobro nie pozostawił słów premiera bez odpowiedzi. We wpisie na platformie X (dawniej Twitter) zarzucił, że wniosek o uchylenie mu immunitetu został podpisany przez niewłaściwą osobę, co jego zdaniem czyni go prawnie nieskutecznym.
Były minister poinformował również, że wraz z posłem Marcinem Warchołem złożył zawiadomienie o poświadczeniu nieprawdy przez przedstawicieli Prokuratury Krajowej. Uważa, że pismo powinno zostać odrzucone, ponieważ nie spełnia formalnych wymogów.
Fundusz Sprawiedliwości, powołany w 1997 roku, ma wspierać ofiary przestępstw i osoby opuszczające zakłady karne. Od 2017 roku jego zadania rozszerzono o finansowanie działań prewencyjnych.
Środki funduszu pochodzą m.in. z kar pieniężnych, świadczeń od skazanych, darowizn i dotacji. W 2022 roku jego przychody wyniosły ponad 400 milionów złotych, a wydatki sięgnęły 343 milionów.
Prokuratura twierdzi jednak, że znaczna część środków została rozdysponowana niezgodnie z prawem, co dziś stanowi kluczowy wątek w sprawie Zbigniewa Ziobry.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie