
W Polsce każdego roku około 400 dzieci odzyskuje słuch dzięki implantom ślimakowym. To możliwe dzięki postępowi medycyny i pracy specjalistów, takich jak prof. Wiesław Konopka z Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki (ICZMP) w Łodzi. Jak podkreśla profesor, to jedyny zmysł, który można przywrócić człowiekowi operacyjnie.
Od 15 lat ICZMP prowadzi program leczenia głuchoty z wykorzystaniem implantów słuchowych. Początkowo były to implanty zakotwiczone w kości ucha, jednak od ponad dekady specjaliści wykonują także operacje wszczepienia implantów ślimakowych.
Dzięki nim pacjenci, którzy urodzili się całkowicie głusi lub stracili słuch w wyniku chorób, mogą odzyskać możliwość komunikacji, rozwoju mowy i integracji społecznej.
Najmłodszy pacjent, któremu prof. Konopka wszczepił implant ślimakowy, miał zaledwie dziewięć miesięcy. To minimalny wiek, w którym można przeprowadzić zabieg, poprzedzony szczegółową diagnostyką.
W Polsce działa system przesiewowych badań słuchu u noworodków, co pozwala wcześnie wykrywać zaburzenia. Sama decyzja o implantacji wymaga m.in. badań obrazowych – tomografii komputerowej i rezonansu – by ocenić warunki anatomiczne oraz obecność nerwu słuchowego, który jest niezbędny do prawidłowego działania implantu.
Proces przygotowawczy obejmuje także trzymiesięczny okres noszenia aparatów słuchowych, by stymulować układ słuchowy. Dopiero po jego zakończeniu lekarze podejmują decyzję o ewentualnym zabiegu.
Przykładem skutecznego leczenia jest dwuletnia Wanda z Warszawy, która urodziła się jako dziecko słyszące, lecz w wyniku powikłań po operacji kardiochirurgicznej straciła słuch. Została zdiagnozowana w ICZMP i tam również przeprowadzono operację wszczepienia implantu.
Dziś, pół roku po zabiegu, dziewczynka mówi swoje pierwsze słowa, chodzi do żłobka i intensywnie uczestniczy w zajęciach logopedycznych i umuzykalniających.
Rodzice Wandy zauważają, że oprócz poprawy słuchu, rozwój motoryczny dziecka także znacznie się poprawił. Ich celem jest kolejne wszczepienie – tym razem do drugiego ucha – aby zapewnić córce jak najlepszy start.
Implant ślimakowy składa się z dwóch części – elektrody wprowadzanej do ślimaka w uchu wewnętrznym oraz zewnętrznego procesora mowy, który przekazuje sygnał do nerwu słuchowego drogą elektromagnetyczną.
Choć sam zabieg jest kluczowym momentem, to prawdziwa droga do słyszenia zaczyna się po operacji. Rehabilitacja – głównie logopedyczna – trwa miesiącami, a nawet latami. Kluczową rolę odgrywają tu także rodzice i specjaliści współpracujący z dzieckiem na co dzień.
Jak podkreśla prof. Konopka, im wcześniej wszczepiony zostanie implant, tym lepsze efekty w rozwoju mowy i rozumieniu dźwięków. To jeden z największych przełomów w medycynie XX wieku, który zmienia życie tysięcy rodzin.
W naszym kraju działa obecnie 18 ośrodków wszczepiających implanty ślimakowe. W 2023 roku wykonano 777 takich operacji, z czego aż 381 u dzieci. Te dane stawiają Polskę na dobrej pozycji w porównaniu do wielu innych krajów, choć – jak zaznacza ekspert – niektóre państwa wciąż nas wyprzedzają pod względem dostępności i liczby zabiegów.
ICZMP w Łodzi wyróżnia się szczególnie ze względu na swoje unikalne połączenie kompetencji laryngologicznych i kardiologicznych, co pozwala leczyć najbardziej skomplikowane przypadki – w tym dzieci, które straciły słuch po ciężkich operacjach serca.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie