
Od 1 września w polskich szkołach podstawowych i ponadpodstawowych pojawi się nowy przedmiot – edukacja zdrowotna, który zastąpi dotychczasowe wychowanie do życia w rodzinie. Jego program obejmuje szerokie spektrum zagadnień: od zdrowia fizycznego i psychicznego, przez kwestie społeczne i środowiskowe, aż po zagadnienia związane ze zdrowiem seksualnym. Nowy przedmiot ewidentnie uwiera polski episkopat, który – zdaniem resortu edukacji – wystosował kłamliwy list do rodziców dzieci celem zachęcenia ich do uniemożliwienia ich pociechom uczestnictwa w zajęciach edukacyjnych.
Jak podkreśla Ministerstwo Edukacji Narodowej, ma to być przedmiot holistyczny, łączący wiedzę z różnych dziedzin – medycyny, nauk społecznych, humanistycznych i przyrodniczych, a jego celem jest przygotowanie młodzieży do dbania o zdrowie na każdym etapie życia.
W maju prezydium Konferencji Episkopatu Polski opublikowało list, w którym wyraziło sprzeciw wobec nowego przedmiotu. Biskupi stwierdzili, że edukacja zdrowotna „nie dotyczy zdrowia uczniów”, lecz ma na celu zmianę postrzegania rodziny i miłości. W ocenie hierarchów, treści programowe prowadzą do „erotyzacji dzieci od najmłodszych lat”, dlatego apelują do rodziców, by nie zgadzali się na udział swoich dzieci w zajęciach.
Do krytyki Episkopatu przyłączyły się również niektóre środowiska prawicowe, uznając nowy przedmiot za element ideologizacji szkoły.
Wiceministra edukacji Katarzyna Lubnauer w rozmowie z Polskim Radiem 24 odniosła się do stanowiska biskupów. Jej zdaniem list Episkopatu „jest jednym wielkim kłamstwem” i ma charakter czysto polityczny.
Podkreśliła, że edukacja zdrowotna obejmuje różne obszary – od zdrowego żywienia, przez bezpieczne korzystanie z internetu, po umiejętność reagowania w sytuacjach przemocy.
– To przedmiot o tym, jak nie ulegać seksualizacji, jak mówić „nie”, jak reagować na zły dotyk – zaznaczyła Lubnauer.
Odnosząc się do kwestii zdrowia seksualnego, przyznała, że ten element stanowi zaledwie ok. 10 proc. podstawy programowej, a więc nie więcej niż w dotychczasowym WDŻ.
Zajęcia z edukacji zdrowotnej będą prowadzone:
w szkołach podstawowych od klasy IV do VIII (po 1 godzinie tygodniowo),
w szkołach ponadpodstawowych – w liceach, technikach i szkołach branżowych (łącznie 2 godziny w okresie nauki, rozłożone na poszczególne lata).
Lekcje mają odbywać się w oddziałach lub grupach międzyoddziałowych liczących maksymalnie 24 uczniów. W przypadku zajęć dotyczących zdrowia psychicznego, dojrzewania czy seksualności możliwy będzie podział na mniejsze grupy.
Co istotne, w roku szkolnym 2025/2026 edukacja zdrowotna – wbrew pierwotnym planom MEN – będzie przedmiotem nieobowiązkowym.
Zdaniem Lubnauer, przeciwnicy nowego przedmiotu odwołują się do argumentów ideologicznych, pomijając rzeczywistą treść podstawy programowej.
– Na stronie MEN każdy może sprawdzić, jak wiele uwagi poświęcono tam rodzinie, relacjom z rodzicami czy dziadkami oraz wartości więzi międzyludzkich – dodała.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie