Reklama

Pościg ulicami stolicy - jechał pod prąd [VIDEO]

03/08/2023 07:38

W Warszawie doszło do dramatycznego pościgu za kierowcą, który odmówił zatrzymania się do policyjnej kontroli. Wyprzedzając auta poboczem, przemieszczał się pod prąd i znacznie przekraczał dozwoloną prędkość. Według wstępnych ustaleń funkcjonariuszy, mężczyzna był pod wpływem środków odurzających.

Pościg ulicami stolicy - jechał pod prąd. Zdarzenie miało miejsce na ulicy Bronisława Czecha, kiedy policjanci z warszawskiej "drogówki" dostrzegli kierowcę, który zignorował czerwone światło na skrzyżowaniu. Szybko zareagowali, uruchamiając sygnały uprzywilejowania w nieoznakowanym radiowozie i ruszyli w pościg za nim. Jednak kierowca nie zamierzał się łatwo poddać.

Pościg ulicami stolicy - jechał pod prąd

Na opublikowanym przez policję nagraniu widać, jak kierowca nie tylko odmawia zatrzymania się do kontroli, ale przyspiesza i brawurowo manewruje między innymi pojazdami. Policjanci nie pozostają w tyle, także używając środków niezbędnych do zatrzymania podejrzanego kierowcy.

Sytuacja staje się coraz bardziej niebezpieczna, kiedy kierowca postanawia uciekać w kierunku Wesołej, a następnie zawraca w stronę Warszawy, jednocześnie jadąc pod prąd. Bezmyślnie znacznie przekracza dopuszczalną prędkość, zmienia pasy ruchu w sposób nieprawidłowy, zmuszając inne pojazdy do gwałtownych manewrów, by uniknąć kolizji.

Pędził 150 km/h i uciekał przed policją pod prąd

Prędkość kierowcy osiąga momentami ponad 150 km/h, gdzie dopuszczalne było jedynie 100 km/h. Jego lekkomyślne działania stawiają w niebezpiecznych sytuacjach innych uczestników ruchu drogowego, zmuszając ich do gwałtownych hamowań i ryzykownych manewrów.

Ostatecznie funkcjonariusze zdołali zablokować drogę uciekającemu kierowcy na ulicy Wierzchowskiego, gdzie pojazd został zatrzymany. Na szczęście żaden z uczestników pościgu nie ucierpiał, jednak niebezpieczna sytuacja mogła się skończyć tragicznie.

Kierowca był pod wpływem narkotyków

Po zatrzymaniu okazało się, że kierowca był trzeźwy, ale pierwsze badania wykazały obecność środka odurzającego w jego organizmie. Samochód został odholowany na parking depozytowy, a kierowca stracił prawo jazdy. Został również zatrzymany i osadzony w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. Jego dalsze losy zostaną rozstrzygnięte przez sąd.

Pościg ulicami stolicy - policja apeluje o rozwagę

Ten dramatyczny incydent pokazuje, jak niebezpieczne i odpowiedzialne jest prowadzenie pojazdu pod wpływem środków odurzających. Policja apeluje do wszystkich kierowców o zachowanie zdrowego rozsądku i szacunku dla bezpieczeństwa innych użytkowników dróg. Przypomina także, że niezgodność z przepisami drogowymi grozi surowymi konsekwencjami i może narazić na niebezpieczeństwo życie i zdrowie nie tylko kierowcy, ale także innych osób. Dlatego też odpowiedzialność za prowadzenie pojazdu nie powinna być lekceważona i każdy z nas powinien przestrzegać przepisów, dbając o swoje bezpieczeństwo i innych uczestników ruchu drogowego.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo checkPRESS.pl




Reklama
Wróć do