
Minister spraw zagranicznych Ukrainy, Andrij Sybiha, oskarżył Federację Rosyjską o celowe i systematyczne deportowanie obywateli Ukrainy na terytorium Gruzji. Jak podkreślił w swoim sobotnim wpisie w serwisie X, działania te nasiliły się w ostatnich tygodniach i objęły głównie byłych więźniów.
– Od czerwca Rosja znacznie zwiększyła liczbę deportowanych obywateli Ukrainy, głównie byłych skazańców, do granicy z Gruzją – napisał Sybiha.
Wielu deportowanych – jak informuje ukraiński resort dyplomacji – nie posiada ważnych dokumentów, co uniemożliwia im przekroczenie granicy lub powrót do kraju. Część z nich utknęła w strefie tranzytowej, w warunkach urągających godności i bezpieczeństwu.
– Dziesiątki osób pozostawiono bez środków do życia. Deportacje są używane jako forma broni – zaznaczył Sybiha.
Dotychczas 43 obywateli Ukrainy zostało przetransportowanych z Gruzji do kraju przez Mołdawię – poinformował ukraiński minister. Jednak według jego relacji, wielu wciąż czeka na pomoc, żyjąc w stanie niepewności i pozbawieni wsparcia.
„Wzywamy Rosję do umożliwienia powrotu tych osób bezpośrednio do granicy z Ukrainą” – apelował Sybiha.
Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, odniósł się do sytuacji, podkreślając, że sprawa została już omówiona z Sybihą. Ujawnił, że deportowani to w większości osoby wypuszczone z rosyjskich więzień i kolonii karnychzlokalizowanych na okupowanych terytoriach.
Zdaniem ukraińskich władz, proceder deportacji ma charakter systemowy i może być próbą wywarcia presji politycznej oraz destabilizacji relacji w regionie Kaukazu i Europy Wschodniej.
– To nie jest przypadek – to strategia. Deportacje stają się narzędziem wojny – podkreślają przedstawiciele ukraińskiego MSZ.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie