
Taksówkarz zaatakowany nożem! Według doniesień policji, 10 lipca, w nocy, 21-latka i trzech mężczyzn zamówili przejazd taksówką na drugi koniec Polski, do Gdańska, a następnie do Warszawy. Podczas podróży na jednej ze stacji benzynowych przy S7, w pobliżu Witramowa w województwie warmińsko-mazurskim, doszło do spięcia między taksówkarzem a pasażerami.
Kierowca taksówki postanowił zakończyć kurs w tym miejscu, co wywołało gniew pasażerów i doprowadziło do eskalacji sytuacji. Członkowie grupy zaatakowali kierowcę, uwięzili go na tylnym siedzeniu samochodu, a jeden z mężczyzn próbował dźgnąć go nożem w brzuch.
Taksówkarz desperacko uciekł do budynku stacji benzynowej, gdzie personel zablokował wejście i wezwał pomoc. Napastnicy próbowali wtargnąć do środka, ale dzięki szybkiej reakcji personelu i wezwaniu służb udało się uniknąć kolejnych tragicznych wydarzeń. Napastnicy uciekli z miejsca zdarzenia, kradnąc taksówkę i odjeżdżając w kierunku Warszawy.
Krótko po tym incydencie, policja została powiadomiona o ukradzionej taksówce i rozpoczęła pościg. Podczas kontroli drogowej jeden z mężczyzn zaatakował funkcjonariusza gazem pieprzowym, jednak udało się go zatrzymać. Pozostali trzej napastnicy zdołali uciec. Później porzucony samochód został odnaleziony przez policję w Gryźlinach, w powiecie olsztyńskim, a kobieta i dwóch mężczyzn zostało zatrzymanych w jednym z hoteli.
Cała czwórka usłyszała zarzuty rozboju z użyciem niebezpiecznego przedmiotu. Dodatkowo 34-latek usłyszał zarzut niezatrzymania się do kontroli drogowej. Grozi im surowa kara, ponieważ niektórzy z nich mieli już wcześniejsze wyroki za podobne przestępstwa i zostaną osądzeni zgodnie z zasadą recydywy. 21-latce i 27-latkowi grozi kara do 12 lat więzienia, natomiast 31- i 34-latkowi nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
Czwórka napastników została umieszczona w areszcie na okres trzech miesięcy. Istnieje również możliwość, że oskarżeni usłyszą kolejne zarzuty, ponieważ ich działania mogą mieć związek z innymi przestępstwami. Policja nadal prowadzi śledztwo w tej sprawie i stara się ustalić wszystkie okoliczności tego brutalnego ataku.
Niezależnie od wyniku dochodzenia, ten incydent przypomina nam o konieczności zapewnienia bezpieczeństwa i ochrony dla pracowników służb transportowych oraz konsekwencji, jakie niosą za sobą przestępstwa tego rodzaju. Warto podkreślić, że takie skrajne i agresywne zachowania nie powinny mieć miejsca w społeczeństwie, a sprawcy powinni ponosić surowe konsekwencje za swoje czyny.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!