Reklama

Rękopisy Juliusza Osterwy trafiły do Biblioteki Narodowej


Dwa niepublikowane dotąd rękopisy wierszy Juliusza Osterwy – jednej z najwybitniejszych postaci polskiego teatru XX wieku – trafiły do zbiorów Biblioteki Narodowej. Dar ten przekazała Wanda Gawrońska, działaczka polonijna pochodząca z polsko-włoskiej rodziny.


To jedyne rękopisy poetyckie Osterwy znajdujące się obecnie w zbiorach Biblioteki Narodowej.

Utwory pochodzą z lat 1935–1936 i zostały zapisane w listach kierowanych do Wandy Gawrońskiej oraz jej rodzeństwa: Heleny, Alfreda, Giovanny, Marii Grazii i Jana. Rękopisy starannie oprawiono w półpłótno i ozdobny papier – z zachowanym charakterem odręcznego pisma Osterwy, który zawiera drobne poprawki i autorskie skreślenia.

Lignano – lato pełne światła i ucieczki od trosk

Pierwszy z wierszy został napisany w listopadzie 1935 roku w Warszawie i znajduje się na sześciu dwustronnie zapisanych kartach. Dołączona do niego koperta zaadresowana do Luciany Gawrońskiej zachowała datę nadania.

Utwór stanowi pełne ciepła wspomnienie wakacji spędzonych w Lignano – włoskim kurorcie, który był miejscem odpoczynku, radości i duchowego ukojenia.

Wiersz przywołuje atmosferę beztroski, bliskości i oderwania od codziennych trosk. W gronie bliskich, jak pisze Osterwa, jego umysł – „będący ludziom wciąż na usługi” – mógł wreszcie zaznać spokoju.

Łódź jako przestrzeń refleksji – inspiracja Żeromskim

Drugi z wierszy, datowany na luty 1936 roku w Łodzi, zapisany został jednostronnie na 21 kartach. Różni się od pierwszego utworu zarówno tonem, jak i miejscem akcji.

Szara, pełna hałasu Łódź kontrastuje z jasnym Lignano. Tu dominuje zgiełk, dym, ludzki pęd i chciwość – „wszyscy myślą tylko o pieniądzach” – pisze Osterwa.

Utwór zawiera odniesienia do „Pomyłek” Stefana Żeromskiego, poruszając temat błędów w rozumieniu losów ludzkich. Pada dramatyczne pytanie:

„Nikt tutaj nie wie, co to modlitwa?” – które staje się symbolicznym wołaniem o duchowość w odczłowieczonym świecie.

Mimo tej ponurej wizji, autor dostrzega w Łodzi jedyny punkt nadziei – teatr. To właśnie tam, według Osterwy, człowiek może odkryć prawdę o sobie i świecie.

Duchowa spuścizna dla przyszłych pokoleń

W przekazie Biblioteki Narodowej podkreślono, że obie prace niosą głęboki ładunek refleksji – od uważnej obserwacji codzienności, po współczucie i moralny osąd.

„Uważność spojrzenia, współczucie, sprawiedliwa ocena – to refleksje, z którymi pozostawiał czytelników zarówno pierwszy, jak i drugi wiersz” – czytamy na stronie instytucji.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Źródło: PAP
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo checkPRESS.pl




Reklama
Wróć do