
Adam Bodnar w sprawie neo-KRS przez minione pół roku nie zrobił niemal nic, a Iustitia grzmi o taśmowej produkcji nielegalnych nominacji sędziowskich. Represjonowani przez lata sędziowie, którzy walczyli przede wszystkim o powrót normalności do polskich sądów, dziś walczą o odszkodowania od swoich oprawców. Sędzia Igor Tuleya, znany z zaangażowania w obronę praworządności w Polsce, podjął kroki prawne, domagając się odszkodowania w wysokości miliona złotych za pięć lat represji, które go spotkały z powodu jego działalności.
Jak informuje OKO.press, pozew obejmuje 11 osób, w tym rzeczników dyscyplinarnych, prokuratorów, tzw. "neo-sędziów" z likwidowanej Izby Dyscyplinarnej oraz prezes Sądu Okręgowego w Warszawie, w którym Tuleya pełnił swoją funkcję. Systemowo represjonowany sędzia domaga się 1 miliona złotych odszkodowania.
Adam Bodnar przez lata brał czynny udział w wielu prodemokratycznych protestach. Wspierał też działania obywateli, którzy przez lata razem z sędziami – ofiarami zmian Ziobry i rzeczników dyscyplinarnych, stali przed wieloma sądami w Polsce pod hasłem "wolne sądy". Obecny minister zaangażował się tez w akcję Roberta Hojdy "Tour de Konstytucja", gdzie wiele razy opowiadał o potrzebie szybkich i skutecznych zmian w KRS.
Wówczas Bodnar i Iustitia jako najpilniejsze wskazywali wspólnie reformę neo-KRS, która nadal produkuje taśmowo w nielegalny sposób nominacje sędziowskie.
– Neo-KRS jest jak matryca do produkcji fałszywych pieniędzy. Produkuje fałszywe nominacje sędziowskie. Takiego porównania użył kiedyś prof. Marek Safjan. I wiecie co? Po pół roku rządów nowego ministra sprawiedliwości – piszą dziś w swoich mediach społecznościowych sędziowie ze stowarzyszenia Iustitia.
https://twitter.com/JudgesSsp/status/1801136419353580009Sędziowie zwracają uwagę na to, że na braku zdecydowanych działań w zakresie oczekiwanych i niezbędnych zmian w polskich sądach najbardziej cierpią obywatele, w których sprawach orzekają, bądź orzekali neo-sędzowie. Jest tak dlatego, że sam udział w sprawie wadliwie powołanego sędziego stanowi obligatoryjną przesłankę do podważenia wydanego wyroku co w praktyce oznacza wiele miesięcy niepewności podsądnych co do ich losu, przyszłości i finalnego werdyktu.
Odszkodowania przyznawane przez Europejski Trybunał Praw Człowieka za wyroki wydane przez stronniczy sąd sięgają nawet kilkunasty tysięcy euro i na chwilę obecną w Polsce przyznano już je kilkuset podsądnym.
Mimo to Ministerstwo Sprawiedliwości wydaje się, że problemu nie widzi lub nie chce dostrzec, ponieważ jak wskazują sędziowie, zablokowanie pracy nielegalnej KRS nie wymaga podpisu prezydenta, a całą procedurę da się przeprowadzić szybko i to w jeden dzień.
– Może być inaczej! I to bez czekania na podpis prezydenta Dudy. Wystarczy zablokować system informatyczny Rady, dezaktywować karty dostępu, wstrzymać wypłatę diet. Do tego nie potrzeba ustawy, wystarczą decyzje ministra Bodnara. Każdy kolejny dzień działania neo-KRS, to kolejny dzień niewykonania wyroków europejskich trybunałów.
To nie pierwszy tak konkretny i zdecydowany aple środowiska sędziowskiego do ministra sprawiedliwości. Iustitia wiele razy krytykowała brak zmian w KRS, ale Adam Bodnar wydaje się nie wzruszony. Frustracja sędziów spowodowana jest tym, że przez minione lata właśnie za odmowę orzekania z tzw. "przebierańcami", czyli neo-sędziami byli systemowo szykanowani, ścigani, nękani i represjonowani. Wielu przenoszono do innych wydziałów, zawieszano w wykonywaniu obowiązków służbowych, a nawet grożono doprowadzeniem w kajdankach do prokuratury przez policję.
Po zmianie władzy nie zmieniła się ich sytuacja. Nadal są zmuszeni odmawiać udziału w wielu rozprawach z uwagi na to, że w sądach. Jedną różnicą jest to, że za słuszną decyzję nikt nie grozi im zarzutami i zawieszeniem. Sytuacja podsądnych również nie uległa zmianie.
Należy przypomnieć, że neo-sędziowie są plagą w polskich sądach. Orzekają w sądach rejonowych i okręgowych w niemal wszystkich wydziałach.
Przypomnijmy, że projekt stowarzyszenia Iustitia zakłada, że każda osoba, która ja jakimkolwiek etapie swojego postępowania składała wniosek o wyłączenie neo-sędziego, a i tak została skazana prawomocnie, będzie miała prawo do podważenia tego wyroku.
Niestety i w tym przypadku niezbędne są decyzje ministra Adama Bodnara, na które wszyscy czekamy już ponad pół roku.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!