
Tegoroczny sezon owocowy rozpoczął się od prawdziwego szoku cenowego. Czereśnie na targowiskach i w sklepach osiągają ceny nawet powyżej 130 zł za kilogram, co zaskoczyło zarówno konsumentów, jak i samych sprzedawców.
Drożyzna dotyczy także innych owoców, takich jak maliny i truskawki, które również nie należą w tym roku do tanich.
Eksperci wskazują, że pogoda była wiosną wyjątkowo niełaskawa dla sadowników. Przymrozki oraz nagłe zmiany temperatury przyczyniły się do znacznych strat w uprawach, co ograniczyło podaż owoców.
W wielu rejonach kraju sadownicy już teraz alarmują, że zbiory będą jednymi z najniższych w ostatnich latach.
Na rynku dominują obecnie czereśnie z importu, głównie z Hiszpanii, Grecji i Turcji. Ceny tych owoców, m.in. na giełdzie w Broniszach, przekraczają 100 zł/kg, a w przypadku wyselekcjonowanych partii dochodzą do 130 zł/kg.
Dopiero w kolejnych tygodniach pojawią się pierwsze polskie czereśnie, ale eksperci ostrzegają – nie należy oczekiwać znacznych obniżek cen.
Sadownicy podkreślają, że wysokie ceny nie są efektem chciwości, lecz konsekwencją rosnących kosztów produkcji, pracy sezonowej i transportu. Trudna sytuacja gospodarcza oraz pogoda sprawiły, że wiele gospodarstw walczy dziś o przetrwanie, a nie o zysk.
Rolnicy apelują do konsumentów o zrozumienie i wsparcie polskiego rolnictwa. Podkreślają, że tegoroczny sezon może zadecydować o być albo nie być wielu sadowniczych gospodarstw. Jednocześnie wyrażają nadzieję, że większa dostępność krajowych owoców w najbliższych tygodniach nieco ustabilizuje rynek.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie