Choć dla wielu Polaków święta Bożego Narodzenia kojarzą się z tradycją i rodzinną atmosferą, coraz częściej towarzyszą im także kalkulacje finansowe. Z najnowszego raportu UCE Research i Grupy Blix wynika, że najwięcej konsumentów – 23,1 proc. – planuje przeznaczyć na świąteczne zakupy spożywcze 100–200 zł na osobę. To wciąż najczęściej wybierany przedział, jednak jego udział wyraźnie spadł w porównaniu do ubiegłego roku.
Eksperci podkreślają, że wskazana kwota jest dziś postrzegana raczej jako absolutne minimum, pozwalające na zakup podstawowych produktów, bez większych kulinarnych ambicji czy droższych artykułów.
Autorzy raportu zwracają uwagę, że przedział 100–200 zł zanotował największy spadek rok do roku – aż o 2,7 punktu procentowego. Jednocześnie wyraźnie wzrósł odsetek osób deklarujących wyższe budżety, co bezpośrednio odzwierciedla rosnące ceny żywności.
– Część konsumentów przesunęła swoje deklaracje do przedziałów z wyższymi kwotami ze względu na wzrost cen. Wpływ na to ma też większa stabilizacja finansowa części gospodarstw, które po okresie zaciskania pasa wracają do bardziej swobodniejszych zakupów – ocenia dr Krzysztof Łuczak z Grupy Blix. Jak dodaje, coraz większą rolę odgrywa również świadoma konsumpcja i ograniczanie marnowania jedzenia.
Z raportu wynika, że 20,7 proc. badanych planuje wydać od 200 do 300 zł na osobę, a 12,5 proc. deklaruje budżet w przedziale 300–400 zł. Rośnie także grupa konsumentów przewidujących jeszcze wyższe wydatki – 11,7 proc. wskazuje kwotę 400–500 zł, a 12,3 proc. planuje przekroczyć 500 zł na osobę.
Eksperci podkreślają, że wzrosty widoczne są w każdym z wyższych przedziałów, co potwierdza, że świąteczny koszyk zakupowy staje się coraz droższy, nawet przy zachowaniu umiarkowanego podejścia do zakupów.
Najmniej respondentów – 8,5 proc. – zadeklarowało wydatki poniżej 100 zł, podczas gdy rok wcześniej było to ponad 11 proc. Zdaniem analityków tak niski budżet staje się dziś coraz mniej realistyczny, nawet przy bardzo oszczędnych zakupach.
Jednocześnie 11,1 proc. badanych nie potrafiło jeszcze oszacować swoich wydatków, co pokazuje, że część gospodarstw wciąż odkłada decyzje zakupowe, licząc na promocje lub dalszą stabilizację cen.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie