Reklama

Justyna G. wsypała Michała Kuczmierowskiego. To jej zeznania obciążyły byłego szefa RARS

Afera związana z nieprawidłowościami w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS) nabiera tempa. Jak ustalił Onet, to dzięki wyjaśnieniom Justyny G., byłej szefowej działu zakupów w RARS, prokuratura przedstawiła zarzuty prezesowi Agencji, Michałowi Kuczmierowskiemu, oraz Pawłowi Sz., twórcy marki "Red is Bad".

Justyna G., która była kluczową postacią w sprawie, została aresztowana w związku z dochodzeniem, jednak po złożeniu obszernych wyjaśnień, została wypuszczona na wolność. Jej zeznania miały kluczowe znaczenie dla postępowania, co doprowadziło do postawienia zarzutów wobec Kuczmierowskiego i Pawła Sz. – obecnie poszukiwanymi listami gończymi z powodu ucieczki poza granice kraju. 

Kim jest Justyna G., która zeznała na Kuczmierowskiego?

Justyna G., która przez trzy lata była jedną z najbliższych współpracownic Michała Kuczmierowskiego, odegrała kluczową rolę w ujawnieniu nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS). To dzięki jej wyjaśnieniom prokuratura mogła przedstawić zarzuty Kuczmierowskiemu, a także Pawłowi Sz., twórcy marki "Red is Bad". Historia ich współpracy i kariery jest ściśle związana z najwyższymi szczeblami polskiej polityki i biznesu.

Michał Kuczmierowski, zanim objął stanowisko prezesa RARS, miał już za sobą bogatą karierę, którą zawdzięczał ówczesnemu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu. Wcześniej był dyrektorem w państwowym banku PKO BP oraz członkiem zarządu w Polskiej Grupie Zbrojeniowej. Jego kariera rozkwitła w otoczeniu premiera, w tzw. „frakcji harcerzy” – grupie osób zaufanych i blisko związanych z Morawieckim.

Justyna G. i Michał Kuczmierowski poznali się podczas wspólnej pracy w PKO BP, gdzie prezesem przez wiele lat był Zbigniew Jagiełło, bliski przyjaciel Mateusza Morawieckiego. Jagiełło, podobnie jak Kuczmierowski, należał do grona najbliższych współpracowników premiera, co stwarzało korzystne warunki do awansu dla osób z jego otoczenia.

Przez lata Justyna G. i Michał Kuczmierowski ściśle współpracowali, budując swoją pozycję w świecie polityki i biznesu. Ich znajomość i współpraca w PKO BP była kluczowa dla ich późniejszej kariery w RARS, gdzie wspólnie nadzorowali kluczowe projekty. Jednak ich relacja zawodowa zakończyła się w cieniu skandalu, gdy wybuchła afera związana z nieprawidłowościami w zarządzaniu rezerwami strategicznymi.

Teraz Justyna G., po trzech latach pracy u boku Kuczmierowskiego, stała się świadkiem koronnym, którego zeznania mogą mieć daleko idące konsekwencje dla byłego prezesa RARS oraz innych osób zamieszanych w aferę. Prokuratura, opierając się na jej wyjaśnieniach, postawiła poważne zarzuty wobec Kuczmierowskiego, co doprowadziło do wystawienia za nim listu gończego.

4 lipca doszło do zatrzymania Justyny G., byłej szefowej działu zakupów Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS), przez Centralne Biuro Antykorupcyjne (CBA). Zatrzymanie to było wynikiem śledztwa prowadzonego przez Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Katowicach.

Śledczy postawili Justynie G. zarzuty dotyczące przekroczenia uprawnień w związku z pełnieniem funkcji publicznych. Zgodnie z ustaleniami prokuratury, zarzuty te związane są z preferencyjnym traktowaniem niektórych kontrahentów RARS – podaje dziś Onet. Portal informuje, że kobiecie za to przestępstwo grozo nawet do 10 lat pozbawienia wolności. 

Zeznania Justyny G. Co powiedziała w prokuraturze?

Zeznania złożone przez Justynę G., byłą szefową działu zakupów w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS), stały się kluczowym elementem śledztwa, które doprowadziło do postawienia zarzutów Michałowi Kuczmierowskiemu, prezesowi agencji, oraz Pawłowi Sz., twórcy marki odzieży patriotycznej "Red is Bad".

Według źródeł Onetu Justyna G. w trakcie przesłuchań udzieliła szczegółowych wyjaśnień dotyczących mechanizmów nieprawidłowości w RARS. Ujawniła, jak pieniądze były wyprowadzane z agencji oraz w jaki sposób preferowane były konkretne firmy w przetargach i innych działaniach agencji. Jej zeznania rzuciły nowe światło na skandal związany z RARS i pozwoliły prokuratorom na dalsze działania wobec kluczowych postaci zamieszanych w tę sprawę.

Michał Kuczmierowski, blisko związany z ówczesnym premierem Mateuszem Morawieckim, stał się głównym celem śledztwa po tym, jak Justyna G. opisała jego rolę w nielegalnych działaniach. Jej zeznania były na tyle obciążające, że umożliwiły prokuraturze sformułowanie zarzutów wobec Kuczmierowskiego, co doprowadziło do wystawienia za nim listu gończego.

Zeznania Justyny G. miały również konsekwencje dla Pawła Sz., założyciela i twórcy marki "Red is Bad", która zyskała popularność wśród sympatyków PiS i była hołubiona przez polityków tej partii. Paweł Sz. wielokrotnie pojawiał się na zdjęciach z czołowymi postaciami polskiej sceny politycznej, w tym z prezydentem Andrzejem Dudą i premierem Mateuszem Morawieckim. Jego bliskie związki z politykami budziły kontrowersje, a teraz stały się przedmiotem śledztwa.

Justyna G. wyszła z aresztu, będzie też "łagodniej potraktowana"

Jak podaje Onet, śledczy potrzebowali kogoś z wewnątrz, kto nie tylko posiadał szczegółową wiedzę o przestępczym procederze, ale także zdecydował się tę wiedzę ujawnić. Justyna G. okazała się taką osobą, a jej obszerne i wyczerpujące zeznania stały się kluczowym elementem, który umożliwił prokuraturze postawienie zarzutów Michałowi Kuczmierowskiemu, prezesowi RARS.

W ramach nagrody za współpracę z organami ścigania, Justyna G. została zwolniona z aresztu przed zakończeniem wyznaczonego czasu. Liczy na łagodniejsze potraktowanie podczas nadchodzącego procesu, co jest standardową praktyką w przypadku osób, które zdecydowały się na współpracę z prokuraturą w zamian za złagodzenie kary.

Prawniczka Justyny G. miała przekazać dziennikarzom Onetu, że jej klientka nie zamierza rozmawiać z mediami ani ujawniać żadnych szczegółów dotyczących sprawy. „Moja klientka nie wyraziła chęci na rozmowę z mediami ani na przekazywanie im żadnych szczegółów sprawy” — powiedziała prawniczka cytowana przez portal, podkreślając, że Justyna G. zamierza skupić się na czekającym ją procesie.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Źródło: Onet Aktualizacja: 28/08/2024 10:47
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    zasas - niezalogowany 2024-09-18 08:02:49

    pierwszy raz czytam ten Check.press, żadnych faktów. żadnych rzeczowych informacji, niczego sie nie dowiaduję, a 99% tekstu to propaganda. Nie wiem kto to badziewie wydaje, ale jacyś bojówkarze.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo checkPRESS.pl




Reklama
Wróć do