
Sławomir Mentzen, jeden z kandydatów na prezydenta RP, intensywnie podróżuje po Polsce w ramach swojej kampanii wyborczej. Jak się okazuje – niekoniecznie z poszanowaniem przepisów ruchu drogowego. Z relacji dziennikarzy i nagrań wynika, że pojazd, którym przemieszcza się polityk Konfederacji, wielokrotnie przekraczał prędkość i łamał podstawowe zasady bezpieczeństwa na drodze.
Materiał wideo został wyemitowany w ramach premierowego odcinka programu Tomasza Sekielskiego na antenie Telewizji Polskiej.
Dziennikarz pokazał, jak Sławomir Mentzen razem ze swoim kierowcą nagminnie łamią przepisy ruchu drogowego. Zebraliśmy wszystkie wykroczenia Mentzena w jedyny miejscu.
Już na trasie z Sejmu do Sokółki – liczącej około 100 km – pojawiły się pierwsze rażące wykroczenia. Na drodze z ograniczeniem do 90 km/h samochód Mentzena pędził 110 km/h. W terenie zabudowanym, gdzie obowiązuje limit 50 km/h, licznik wskazywał 80 km/h.
Ale to dopiero początek listy niebezpiecznych zachowań.
Kierowca kandydata na prezydenta wyprzedzał inne pojazdy na linii ciągłej, a nawet – co szczególnie niepokojące – na podwójnej ciągłej i pasach dla pieszych, m.in. na trasie z Siemiatycz do Hajnówki. Przed Białymstokiem samochód zjechał na stację benzynową… jadąc pod prąd i łamiąc kolejną podwójną linię ciągłą.
W miejscowości Kopce samochód wjechał do zabudowanego terenu z prędkością 100 km/h. Na trasie do Lublina licznik wskazał 180 km/h, a przy wjeździe do miasta, gdzie obowiązuje ograniczenie do 70 km/h, pędzono aż 130. W kolejnym miejscu, przy ograniczeniu do 60 km/h, pojazd poruszał się z prędkością dwukrotnie wyższą.
Zgodnie z obowiązującym taryfikatorem mandatów i punktów karnych, za przekroczenie prędkości o ponad 60 km/h – co miało miejsce np. podczas jazdy z prędkością 130 km/h przy ograniczeniu do 70 – grozi mandat w wysokości 2500 zł i aż 15 punktów karnych.
Wyprzedzanie na podwójnej ciągłej to kolejne 1000 zł i 10 punktów karnych, a za wyprzedzanie na przejściu dla pieszych – jedno z najpoważniejszych wykroczeń – kierowca może otrzymać 1500 zł mandatu i 15 punktów karnych. Dodatkowo, wjazd pod prąd czy jazda po linii ciągłej karane są kolejnymi mandatami – po 200 zł i 5 punktów za każde przewinienie.
W praktyce oznacza to, że kierowca Mentzena mógłby otrzymać nawet ponad 60 punktów karnych i mandaty sięgające 8–10 tysięcy złotych. Przypomnijmy, że limit punktów karnych wynosi 24 dla kierowców z dłuższym stażem i 20 dla początkujących. Po jego przekroczeniu prawo jazdy jest zatrzymywane, a kierowca może zostać skierowany na kurs reedukacyjny.
Gdy dziennikarze zaczęli dokumentować niebezpieczne manewry, polityk zniknął z pola widzenia – zaszył się na jednej ze stacji benzynowych, wysyłając w jego miejsce swojego kierowcę. Ten próbował zbagatelizować sytuację:
– Panowie, proszę, że tak za nami jedziecie.
– Sprawdzamy, jak to się ma do państwa jazdy hulajnogami – usłyszał od dziennikarzy kierowca.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Drugi WARJAT tchórz maciarewicz błaszczak sasin nawrocki szydło itp itd bez TRYBU skur synów faszystowsko rusko pisuarowsko -katabasowsko pedofilskich zboczeńców typu Dąbrowa Górnicza i Czarna Częstochowa ???????????????? UKARAĆ ZGODNIE z PRAWEM bo normalnego OBATELA to już po kilkakrotnym zgłoszeniu od razu by ZATRZYMALI czyli są w DALSZYM CIĄGU LEPSI i GORSI ????????????