
Zespół pracujący nad nową ustawą o Sądzie Najwyższym planuje zakończyć swoje prace do końca sierpnia – zapowiedział w rozmowie z PAP sędzia Jarosław Matras, który kieruje ośmioosobową grupą w ramach Komisji Kodyfikacyjnej przy Ministerstwie Sprawiedliwości.
Jednocześnie Matras zwraca uwagę na głęboki kryzys zaufania w samym SN i jasno stwierdza: obecna Izba Kontroli nie ma legitymacji do orzekania o ważności wyborów prezydenckich.
Zdaniem Matrasa, głównym problemem, z jakim obecnie boryka się SN, jest masowe podważanie statusu tzw. neosędziów. Choć w niższych instancjach zjawisko to występuje sporadycznie, w Sądzie Najwyższym osiąga rozmiary "niewyobrażalne".
– Zdarza się, że jeden wniosek o wyłączenie sędziego z powodu jego statusu czeka na rozpoznanie nawet dwa lata – tłumaczy Matras. – Strony unikają orzekania przez neosędziów z obawy przed skutkami w Strasburgu.
Jak ocenia sędzia, Sąd Najwyższy zamiast skupić się na merytorycznej pracy, dużą część energii poświęca analizie legalności własnych składów orzekających. To efekt obowiązującej od 2022 roku ustawy wprowadzającej tzw. testy niezależności, które – jak mówi Matras – w praktyce „nie działają”.
– To sytuacja patologiczna. SN nie działa jak sąd kasacyjny, tylko jak forum wewnętrznych sporów o legitymację do orzekania – stwierdza.
Celem zespołu pod kierownictwem Matrasa nie jest naprawa obowiązującej ustawy z 2017 roku, lecz stworzenie zupełnie nowej struktury prawnej dla Sądu Najwyższego. Obowiązujące przepisy, uchwalone przez PiS, były – zdaniem sędziego – instrumentalne i służyły przejęciu kontroli nad SN.
Nowy projekt ma bazować m.in. na oddolnym „społecznym projekcie ustawy”, stworzonym przez środowisko sędziowskie. Ma on ograniczyć polityczne wpływy i zapewnić SN pełną autonomię zarządczą.
Zespół chce przywrócić klasyczny podział Sądu Najwyższego na trzy izby: Karną, Cywilną oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. To model, który funkcjonował przez lata i nie budził zastrzeżeń międzynarodowych trybunałów. W ocenie Matrasa, Izba Kontroli oraz Izba Odpowiedzialności Zawodowej powinny zostać zlikwidowane.
– ETPC w sprawie Wałęsa przeciwko Polsce jasno stwierdził, że Izba Kontroli nie spełnia standardów sądu – przypomina Matras.
Nowy projekt przewiduje powrót do losowania składów dyscyplinarnych spośród sędziów SN, z wyłączeniem kierownictwa i rzecznika dyscyplinarnego. To rozwiązanie funkcjonowało wcześniej i – jak podkreśla Matras – było przejrzyste i akceptowane przez środowisko.
– Nie potrzebujemy nowej izby z wyższymi pensjami i specjalnym statusem. Potrzebujemy zaufania i przejrzystości – podkreśla.
Zgodnie z założeniami nowej ustawy, sprawy rozpatrywane dotąd przez nielegalne izby mają być przekazane właściwym izbom merytorycznym, a w wielu przypadkach rozpatrywane od nowa. To konieczne, by przywrócić standardy konstytucyjne i konwencyjne.
Jednym z najważniejszych i najbardziej wrażliwych tematów jest kompetencja SN do orzekania o ważności wyborów. Zdaniem Matrasa, obecna Izba Kontroli nie spełnia warunków niezależności i bezstronności, więc nie powinna rozpoznawać protestów wyborczych, ani orzekać o ważności wyboru prezydenta.
– To nie tylko kwestia formalna. Sędziowie tej Izby mogą mieć z tyłu głowy pytanie o własną przyszłość po wyborach – i to samo w sobie stawia pod znakiem zapytania ich niezależność – tłumaczy w romowie z PAP.
Projekt zakłada również zmianę w trybie powoływania I prezesa Sądu Najwyższego. Zamiast obecnej, szerokiej listy kandydatów, Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN wskaże tylko dwóch kandydatów, spośród których prezydent dokona wyboru.
Ponadto regulamin SN ma być tworzony przez sam Sąd, a nie – jak dotąd – przez prezydenta.
Zespół kierowany przez Matrasa proponuje także likwidację skargi nadzwyczajnej – instytucji, która według Europejskiego Trybunału Praw Człowieka narusza zasadę pewności prawa, ponieważ umożliwia SN ingerowanie w ustalenia faktyczne.
– Skarga była narzędziem politycznym. Mamy inne środki: kasację, wznowienie, skargę o nieważność – to wystarczy – podsumowuje Matras.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie