
Z ostatniego raportu Instytutu Studiów nad Wojną (ISW) wynika, że rosyjskie siły posuwają się na północnym wschodzie Ukrainy – w obwodzie charkowskim – w stronę miejscowości Wełykyj Burłuk. Celem tego manewru może być utworzenie strefy buforowej wzdłuż granicy rosyjsko-ukraińskiej.
Zgodnie z analizą think tanku, przesunięcia wojsk wskazują na próbę połączenia rosyjskich działań ofensywnych wokół Wołczańska i Dworicznej, które do tej pory były od siebie oddzielone. Położony pomiędzy nimi Wełykyj Burłukstaje się obecnie strategicznym celem.
Analitycy ISW zauważają, że rejon Wołczańska i Kupiańska nie był dotąd obszarem intensywnych starć w ciągu ostatnich dwóch lat wojny. Tym bardziej znaczące jest przerzucenie przez Rosjan dodatkowych sił do tego sektora.
„Dowództwo rosyjskie może szykować się do bardziej zdecydowanych działań ofensywnych” – czytamy w raporcie ISW.
Zarówno źródła ukraińskie, jak i rosyjscy blogerzy wojskowi informowali w ostatnich dniach o atakach w pobliżu miejscowości Miłowe, położonej na północny wschód od Wełykiego Burłuka.
Według danych ISW, w ciągu ostatnich dziesięciu dni rosyjskie jednostki przesunęły się o około 5 km od granicy, a obecnie utrzymują pozycje 16 km od Wełykiego Burłuka.
Instytut przewiduje, że siły rosyjskie będą kontynuować ofensywę w kierunku miejscowości Chatnie, leżącej między Miłowem a Wełykim Burłukiem.
Zajęcie tego obszaru może stanowić poważne zagrożenie dla ukraińskiej linii obrony, szczególnie jeśli Rosjanie uzyskają możliwość użycia artylerii lufowej do ostrzału rejonów Wołczańska i Dworicznej.
Zajęcie Wełykiego Burłuka oraz dalsze postępy wojsk rosyjskich mogą utrudnić ukraińską obronę północno-wschodniego odcinka obwodu charkowskiego. W przypadku załamania się obrony Ukrainy, Rosjanie będą mieli możliwość utworzenia strefy buforowej przygranicznej, która zabezpieczy obwód biełgorodzki na terytorium Rosji przed ukraińskimi kontratakami.
„To byłby pierwszy taki przyczółek na północy obwodu charkowskiego” – zauważa ISW.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie