
Przemysław Radzik został odwołany ze stanowiska Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych. Radzik przez lata niszczył praworządność i bezpośrednio odpowiada za nękanie i systemowe represjonowanie niezależnych sędziów w tym Igora Tuleyę.
Decyzja ta wynika z zarzutów dotyczących działań sędziego, które miały negatywny wpływ na funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości.
Jako wiceprezes Sądu Okręgowego w Warszawie, a następnie Sądu Apelacyjnego w Warszawie, sędzia Radzik podjął decyzje, które budziły wątpliwości co do ich zasadności i legalności.
Wśród nich wymienia się bezpodstawne przeniesienie sędzi Ewy Gregajtys, sędzi Marzanny Piekarskiej-Drążek oraz sędzi Ewy Leszczyńskiej-Furtak z Wydziału Karnego do Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Apelacyjnego w Warszawie w sierpniu 2022 roku. Takie działania przyczyniły się do znacznego wydłużenia postępowań sądowych.
Ponadto, sędzia Radzik był zaangażowany w bezpodstawne zawieszanie innych sędziów oraz podpisywał listy poparcia dla kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa, której legalność była kwestionowana. Te działania podważyły jego nieskazitelność charakteru, co jest kluczowym przymiotem w zawodzie sędziego.
Warto przypomnieć, że już wcześniej, w styczniu 2025 roku, Rzecznik Dyscyplinarny Ministra Sprawiedliwości postawił sędziemu Radzikowi oraz innemu sędziemu, Michałowi Lasocie, zarzuty dyscyplinarne związane z ich działaniami w ramach pełnionych funkcji.
Decyzja o odwołaniu sędziego Radzika z funkcji Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych stanowi krok w kierunku przywrócenia zaufania do wymiaru sprawiedliwości oraz zapewnienia jego prawidłowego funkcjonowania.
Sędzia Przemysław Radzik to jedna z najbardziej skompromitowanych postaci w polskim wymiarze sprawiedliwości ostatnich lat. Uznawany za bliskiego współpracownika byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, zyskał rozgłos jako jeden z tzw. „sędziów-dyscyplinatorów”, obok Michała Lasoty.
Obaj pełnili funkcje zastępców Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych, intensywnie angażując się w działania wobec sędziów krytykujących reformy sądownictwa wprowadzone przez rząd PiS.
Radzik był wielokrotnie krytykowany za bezpodstawne postępowania dyscyplinarne, przenoszenie niezależnych sędziów do innych wydziałów bez ich zgody – jak miało to miejsce m.in. w przypadku sędzi Marzanny Piekarskiej-Drążek czy Ewy Leszczyńskiej-Furtak – oraz za podpisywanie list poparcia dla kandydatów do KRS, której legalność została zakwestionowana przez TSUE i polskie sądy. Jego działania prowadziły do chaosu w sądach, przedłużania spraw oraz podważenia zaufania do niezależności sądownictwa.
W styczniu 2025 roku Radzik usłyszał zarzuty dyscyplinarne, a w kwietniu tego samego roku został odwołany przez ministra Adama Bodnara z funkcji zastępcy rzecznika dyscyplinarnego, co uznano za symboliczny koniec pewnej epoki w polskim sądownictwie.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.