
Prokurator Ewa Wrzosek wyraziła swoje zdziwienie faktem, że prokuratura wciąż nie postawiła Zbigniewowi Ziobrze zarzutów. Wrzosek wskazała na istotne kwestie proceduralne, które, jej zdaniem, powinny zostać rozważone. Głównie chodzi o brak weryfikacji zwolnień lekarskich, które mają uniemożliwiać jego przesłuchanie i postawienie mu zarzutów karnych.
Ewa Wrzosek zwróciła uwagę na to, że do tej pory nikt nie zweryfikował w trybie procesowym, czy zwolnienia lekarskie przedstawiane przez Zbigniewa Ziobrę faktycznie uniemożliwiają mu osobiste złożenie zeznań lub wyjaśnień.
W jej opinii, jest to kluczowy krok, który powinien być podjęty, aby ustalić, czy istnieją realne przeszkody zdrowotne uniemożliwiające jego udział w procesie.
– Należy zacząć od tego, że do tej pory nikt nie zweryfikował w trybie procesowym czy przedstawiane przez Ziobro zwolnienia lekarskie uniemożliwiają mu osobiste złożenie zeznań/wyjaśnień – komentuje represjonowana przez rząd PiS prokurator.
Prokurator Wrzosek podkreśliła również, że jeśli istnieją podstawy do wydania postanowienia o przedstawieniu zarzutów popełnienia przestępstwa, należy to niezwłocznie uczynić.
Zaznaczyła, że stan zdrowia podejrzanego nie ma wpływu na wydanie takiego postanowienia. Jest to jedynie etap proceduralny, po którym następuje ogłoszenie zarzutów podejrzanemu oraz jego przesłuchanie.
Wrzosek przypomniała, że przesłuchiwane osoby mają określone prawa i obowiązki. Świadek jest zobowiązany do mówienia prawdy i nie zatajenia informacji pod rygorem odpowiedzialności karnej.
Z kolei podejrzany ma prawo do milczenia lub składania wyjaśnień, które odpowiadają jego linii obrony. Kluczowe jest, aby przesłuchiwane osoby zostały odpowiednio pouczone o swoich prawach i obowiązkach, aby mogły w pełni zrozumieć sytuację, w której się znajdują.
W obliczu tych zarzutów pozostaje pytanie, jak prokuratura zamierza odpowiedzieć na te uwagi i czy dojdzie do weryfikacji przedstawianych przez Ziobrę zwolnień lekarskich oraz postawienia ewentualnych zarzutów.
Przypomnijmy, że były minister sprawiedliwości miał dowiedzieć się o chorobie w dniu zakończenia pierwszych obrad Sejmu, tuż dymisji dwutygodniowego rządu Mateusza Morawieckiego. Od tego czasu w ramach czynności procesowych udało się jedynie przeszukać pomieszczenia mieszkalne zajmowane przez Ziobrę i jego rodzinę. Właśnie wtedy ujawniono nielegalnie przetrzymywane przez niego akta sprawy lekarza, który ratował życie jego ojca.
Prokuratura zdążyła też skutecznie tymczasowo aresztować trzech oskarżonych w sprawie prania pieniędzy i wyłudzeń z Funduszu Sprawiedliwości, którego głównym dysponentem był właśnie Zbigniew Ziobro.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie