
Projekt nowelizacji prawa łowieckiego, przygotowany przez Polskie Stronnictwo Ludowe, wywołał burzę wśród polityków, organizacji ekologicznych. Chodzi o kolejną odsłonę bezkarności i samowoli myśliwych. Nowe propozycje to nic innego, jak pozbawienie Polskiego Związku Łowieckiego (PZŁ) od nadzoru Ministerstwa Klimatu i Środowiska.
Zdaniem autorów projektu to krok ku większej autonomii myśliwych, jednak przeciwnicy ostrzegają, że grozi to poważnymi konsekwencjami dla środowiska i bezpieczeństwa publicznego.
Projekt zakłada m.in. zniesienie obowiązku zatwierdzania statutu PZŁ przez ministra i odebranie mu prawa do unieważniania uchwał organów Związku oraz przeniesienie decyzji o wyborze Łowczego Krajowego wyłącznie na wewnętrzne struktury PZŁ.
Tym samym państwo straciłoby realny wpływ na decyzje dotyczące gospodarki łowieckiej, mimo że dzikie zwierzęta w Polsce są własnością Skarbu Państwa.
Organizacje ekologiczne nie kryją oburzenia. – Ten projekt to skandal i prawna aberracja. Otwiera drzwi do pełnej samowoli myśliwych — ostrzega Radosław Ślusarczyk z Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot. Jego zdaniem minister zostanie sprowadzony do roli widza, pozbawionego jakiejkolwiek mocy kontrolnej.
Warto w tym miejscu podkreślić, że PZŁ już teraz dysponuje rozległymi przywilejami. Nowelizacja prawa stoi więc w sprzeczności z interesem społecznym i ochroną przyrody.
Z kolei środowiska łowieckie bronią zmian, twierdząc, że chodzi jedynie o przywrócenie samorządności w ramach organizacji. "PZŁ nie zamierza uchylać się od nadzoru państwa w kwestii gospodarki łowieckiej" - mówi Marcin Możdżonek, prezes Naczelnej Rady Łowieckiej i dodaje, że jako zrzeszenie samofinansujące się myśliwi chcą mieć prawo do decydowania o swoich sprawach wewnętrznych.
Projekt jest w tej chwili w rękach sejmowej Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. Decyzje dotyczące jego dalszych losów mogą zapaść w ciągu kilku tygodni i wówczas przekonamy się jak długie są macki peeselowskiej ośmiornicy, oplatającej najważniejsze instytucje w tym kraju.
Prawo łowieckie w Polsce reguluje zasady polowań, ochrony zwierzyny oraz prowadzenia gospodarki łowieckiej. Zgodnie z ustawą Prawo łowieckie z 1995 roku, dzikie zwierzęta łowne w stanie wolnym stanowią własność Skarbu Państwa. Cały kraj podzielony jest na obwody łowieckie, które mogą być dzierżawione przez koła łowieckie lub zarządzane przez Lasy Państwowe. Koła łowieckie odpowiadają za gospodarowanie populacjami zwierzyny, dokarmianie zwierząt, ochronę pól przed szkodami oraz organizowanie polowań.
Aby legalnie polować, należy być członkiem Polskiego Związku Łowieckiego, posiadać odpowiednie uprawnienia i zaliczyć wymagane szkolenia oraz egzaminy. Prawo określa także okresy ochronne dla poszczególnych gatunków – niektóre zwierzęta są chronione przez cały rok.
Myśliwi muszą przestrzegać zasad bezpieczeństwa i etyki łowieckiej, w tym odpowiednich odległości od zabudowań i stosowania bezpiecznego sprzętu. Nadzór nad gospodarką łowiecką sprawuje Minister Klimatu i Środowiska, a kontrolę prowadzą m.in. policja, Państwowa Straż Łowiecka i straż leśna.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie